Obniżenie stóp procentowych o 100 pkt. bazowych doprowadziło do ocieplenia nastrojów na giełdzie. Na rynku panuje dość zgodna opinia, że redukcja stóp nie przyczyni się do odwrócenia trendu spadkowego. Na razie brakuje impulsu do zwrotu.Sesja rozpoczęła się fatalnie dla posiadaczy akcji i długich pozycji na rynku terminowym. Nastroje stopniowo pogarszały się aż do czasu informacji o obniżeniu stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej o 100 pkt. bazowych. Wprawdzie część inwestorów liczyła na więcej, ale i ta obniżka została przyjęta dobrze ? indeksy zaczęły piąć się do góry, choć z drugiej strony na wzrost ten ?pracowała? tylko część akcji.Wczorajsze zachowanie rynku jest ? zdaniem analityków ? w dużej mierze następstwem wcześniejszej przeceny akcji. ? Siła ostatnich spadków była tak duża, że wcześniej czy później musiało dojść do odbicia ? mówi Włodzimierz Giller, doradca inwestycyjny Erste Polska. Jest on jednak pesymistą, co do prawdopodobieństwa odwrócenia trendu spadkowego w krótkim okresie. ? Aby można było mówić o powrocie hossy, nie wystarczą obniżki stóp procentowych. Musi pojawić się rzeczywiste ocieplenie nastrojów ? uważa Giller, dodając, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest niewielkie. ? Nie sądzę, aby stopy procentowe na długo ożywiły rynek ? twierdzi Rafał Gębicki, dyrektor inwestycyjny w Concordii.Najwięcej emocji wzbudziła garstka spółek branży teleinformatycznej. ? Optimus zajął chyba miejsce Universalu. Trudno ocenić, w jakim stopniu zmiany ceny tej spółki są spekulacją, a w jakim odzwierciedlają jej wartość ? ocenia M. Giller. Według R. Gębickiego, wykorzystywaniem zmienności na rynku mogą zajmować się fundusze asset management, zwłaszcza w sytuacji zaostrzającej się walki o klienta. ? Nie sądzę, aby w tych dniach szczególnie aktywne były fundusze emerytalne. Zarządzający tych instytucji mają zupełnie inny horyzont i wolą przeczekać. Zachowanie inwestorów w Warszawie przypomina coraz bardziej reakcje inwestorów na Nasdaq. Rynek jest nieprzewidywalny. Pojawiają się nagłe zrywy, a po kilkunastu minutach optymizm ustępuje i rozpoczyna się paniczna wyprzedaż ? dodał R. Gębicki.
G.B.