Rosyjski Aerofłot podpisał wczoraj wstępne porozumienie dotyczące zakupu 22 odrzutowców od Airbusa. Wyceniana na mniej więcej 4,4 mld dolarów transakcja będzie z pewnością pozytywnym bodźcem dla przeżywającego kłopoty finansowe europejskiego giganta.
Samoloty A350 mają trafić do Rosji między 2014 a 2017 rokiem. Długo oczekiwana umowa powinna wydatnie przyczynić się do modernizacji floty rosyjskich linii lotniczych. Tym bardziej że towarzyszy jej szereg dodatkowych porozumień, rozszerzających współpracę przemysłów lotniczych Unii Europejskiej i Rosji. Już wkrótce Aerofłot i EADS, właściciel Airbusa, mają rozpocząć prace nad przystosowaniem mniejszych samolotów A320 do przewozów towarowych. Zainaugurują również wspólny program badawczy dotyczący rynku transportowców wojskowych.
Dla zmuszonego do zwolnienia 10 tysięcy pracowników Airbusa współpraca z Rosjanami to nie tylko szansa na dobry interes, ale także krok naprzód w globalnym wyścigu z Boeingiem. Na sytuacji amerykańskiego koncernu w Rosji w poważnym stopniu odbija się obecne ochłodzenie w stosunkach między Waszyngtonem a Moskwą.