Ukraiński przywódca Wiktor Juszczenko zaproponował wystawienie państwowych kopalnii węgla kamiennego na sprzedaż. - Musimy oddać je w prywatne ręce, żeby zwiększyć produkcję węgla - stwierdził Juszczenko.
Na Ukrainie wydobywa się rocznie 80 mln ton surowca. Więcej węgla kamiennego w Europie produkują tylko Rosja i Polska. W tym roku ukraińskie kopalnie zamierzają osiągnąć lepszy wynik. Węgiel może stać się dla Ukrainy alternatywą wobec drożejącego gazu, ale wcześniej górnictwo musi otrzymać spory zastrzyk kapitału.
Prezydent Ukrainy jest zwolennikiem prywatyzacji. Jednak obecna sytuacja w kraju nie pozwala na wejście do państwowych spółek nowych inwestorów. Kraj pogrąża się w kryzysie politycznym, a wkrótce może zostać rozwiązany parlament.
Zdaniem specjalistów, nie sprzyja to podejmowaniu ważnych decyzji dla gospodarki. W tym roku do ukraińskiego budżetu z tytułu prywatyzacji ma wpłynąć 2 mld USD. To ambitny plan, zważywszy że w minionym roku przychody ze sprzedaży państwowego majątku wyniosły tylko 119 mln USD.
Obecnie największe nadzieje wiąże się z prywatyzacją operatora telekomunikacyjnego Ukrtelekom. W tym roku, według projektu Funduszu Majątku Państwowego (odpowiednik naszego ministerstwa skarbu), na giełdy ma trafić 42,86 proc. spółki. 5 proc. ma zostać sprzedane w kraju, a pozostałe 37,86 proc. za granicą. Możliwe, że akcje Ukrtelekomu trafią na GPW. Ze sprzedanych na zagranicznej giełdzie udziałów ministerstwo skarbu spodziewa się otrzymać 1,6 mld USD.