Dzięki nowej ofercie rachunków osobistych Bank BGŻ chce przyciągnąć 120 tys. nowych klientów. Taki plan przedstawił na wczorajszym spotkaniu z dziennikarzami Gabriel Główka, wiceprezes banku, nadzorujący pion detaliczny. W tej chwili BGŻ obsługuje 490 tys. kont osobistych.
Sposobem na przyciągnięcie klientów ma być tania oferta. Jeśli klient zdecyduje się na otwarcie rachunku internetowego, nie będzie płacił ani za jego prowadzenie, ani za podstawowe operacje (wypłaty gotówki z bankomatu, przelewy). Według wiceprezesa Główki, konta internetowe będą stanowiły 20 proc. nowych rachunków otwieranych w BGŻ.
Bank zaproponuje też droższą opcję (nowe rodzaje kont zostaną wprowadzone w przyszłym tygodniu). Za 15 zł miesięcznie klient zyska możliwość darmowego dokonywania podstawowych operacji, a także polisę od następstw nieszczęśliwych wypadków oraz usługi assistance (związane z opieką lekarską, pakiet samochodowy, naprawy sprzętu domowego).
Dotychczas w bankowości detalicznej podstawowym produktem BGŻ był kredyt hipoteczny. Według Gabriela Główki, portfel takich kredytów w BGŻ przekroczył 2 mld zł. Zdaniem wiceprezesa, realne jest powiększenie go w tym roku o 70 proc. - Co prawda, popyt na mieszkania i kredyty nieco się zmniejsza. Ale eksperci twierdzą, że ten popyt przesunie się do miast poniżej 200 tys. mieszkańców, gdzie nasza marka jest bardzo mocna. I tu upatrujemy dużej szansy dla siebie - ocenia Gabriel Główka. Miesięcznie BGŻ sprzedaje nieco ponad tysiąc kredytów mieszkaniowych.