Nie zmienia tego fakt, że wczoraj Dow Jones, rosnąc o 0,28 proc., zakończył notowania na poziomie 13383,83 pkt, co jest najwyższym poziomem w historii. Wręcz przeciwnie. Wtorkowa sesja na Wall Street, może nawet dodatkowo pogorszyć nastroje. Na wykresach DJIA, ale też i S&P500, zostały bowiem wyrysowane, zapowiadające zakończenie zwyżki, techniczne formacje spadającej gwiazdy. Mogą one stać się pretekstem do wyprzedaży akcji, przez inwestorów kierujących się analizą techniczną.

Wtorkowy spadek WIG20 o 1,4 proc. do poziomu 3535,99 pkt, jakkolwiek świadczy o nienajlepszych nastrojach na warszawskiej giełdzie, co w przypadku rozpoczęcia korekty na głównych światowych parkietach, powinno przynieś silne spadki, to z punktu widzenia analizy technicznej, jeszcze nie pogarsza w sposób istotny sytuacji byków.

Silnej wyprzedaży akcji ze strony "techników", trzeba oczekiwać, dopiero po przełamaniu przez WIG20 marcowej luki hossy 3402,15-3441,93 pkt. To otworzy drogę przynajmniej 3100-3150 pkt. Zagrożenie realizacją takiego scenariusza z każdym dniem staje się większe.

Marcin R. Kiepas, analityk DM X-Trade Brokers

(ISB/ X-Trade)