Rosyjski miliarder Oleg Deripaska już jest królem aluminium, a może być także królem niklu. Jego firma Rusal interesuje się zakupem udziałów koncernu Norylski Nikiel - podała agencja Interfax.
Kurs notowanych na moskiewskiej giełdzie akcji Norylskiego Niklu, największego producenta tego metalu na świecie, z miejsca wzrósł w piątek o ponad 8 proc.
Według Interfaksu, koncern Rusal, światowy lider branży aluminiowej, odpowiadający za ok. 10 proc. produkcji, poprosił rosyjskie władze o zgodę na przejęcie pakietu akcji niklowej spółki. Przedstawiciele Rusalu nie zdementowali tej informacji, choć też jej nie potwierdzili. - Faktycznie zamierzamy zdywersyfikować naszą działalność, ale mówienie o konkretnych projektach czy planach przejęć byłoby przedwczesne - poinformowała rzeczniczka koncernu Wiera Kuroczkina.
Zjednoczona Spółka Rusal powstała w marcu tego roku z połączenia Rusalu z innym aluminiowym koncernem w Rosji, Sualem, i częścią aktywów szwajcarskiej firmy Glencore, największej na rynku handlu metalami. Fuzja dokonała się z inicjatywy kontrolującego Rusal miliardera Olega Deripaski, najbogatszego, obok Romana Abramowicza, Rosjanina. Marzeniem Deripaski jest rozszerzenie produkcji Rusalu o inne metale i stworzenie koncernu na kształt BHP Billiton, największej grupy górniczej świata.
Ostatnio Deripaska inwestował jednak głównie w branżę budowlaną. Za pośrednictwem holdingu Basic Elements przejął 30 proc. akcji austriackiego koncernu Strabag i prawie 10 proc. niemieckiego Hochtiefa.