Ponad 5,1 mln zł wyniosła w pierwszym kwartale sprzedaż wytwarzającego m.in. etykiety samoprzylepne, ulotki czy rolki do kas fiskalnych Kompapu. To niemal 30,4 proc. więcej niż po pierwszych trzech miesiącach zeszłego roku. Zysk z działalności operacyjnej zwiększył się z 0,67 mln zł do 1,87 mln zł. Zysk netto wzrósł o 133 proc., do 1,12 mln zł. - Spodziewam się, że w drugim kwartale sprzedaż będzie o około 20 proc. lepsza niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Po publikacji wyników rozważymy podniesienie tegorocznej prognozy - mówi Waldemar Lipka, prezes i największy akcjonariusz Kompapu. Szacunki na ten rok zakładają 24 mln zł przychodów i 4,2 mln zł zysku netto. Szef Kompapu podkreśla, że prognozy nie uwzględniają pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży 2,3 mln akcji z prawem poboru (stanowić będą 50 proc. w podwyższonym kapitale).
Zapisy na akcje serii J zakończyły się 25 kwietnia. - Nie przewidujemy dodatkowych zapisów, ponieważ wszystkie walory już zostały objęte. Nie wiadomo jeszcze, jak duża była skala redukcji - komentuje prezes Lipka. Przydział akcji i zamknięcie oferty planowane jest na środę (7 maja). Ze sprzedaży walorów po 6 zł Kompap pozyska około 13,4 mln zł. Pieniądze przeznaczy na wykupienie dotąd leasingowanej nieruchomości w Kwidzynie. Chce też m.in. rozbudować dział tzw. małej poligrafii i kupić maszyny, dzięki którym wydajność produkcji zwiększy się około 12-krotnie.
Prezes Lipka wskazuje, że już rozpoczął przygotowania do połączenia Kompapu z zajmującą się dystrybucją urządzeń biurowych firmą Grand (jest jej właścicielem). Z szacunkowych danych zarządu wynika, że spółka ta miała w I kwartale 2,7 mln zł obrotu i 300 tys. zł zysku netto. W całym roku Grand ma zarobić na czysto 2 mln zł przy 14 mln zł sprzedaży.