Reklama

Prognoza finansowa na ten rok jest ambitna, ale realna

Aktualizacja: 27.02.2017 14:00 Publikacja: 21.05.2008 08:41

Znamy już wyniki za I kwartał grupy Koelner, produkującej zamocowania budowlane i narzędzia. Miała 4,3 mln zł zarobku na czysto wobec 11,2 mln zł rok wcześniej. Jakie są przyczyny spadku zysku netto?

Wynik się pogorszył, ale I kwartał wypadł zgodnie z planem, trzymamy się więc naszej prognozy. W I kwartale kontynuowaliśmy przenosiny produkcji z Glasgow do zakładu w Łańcucie należącego do Śrubeksu. Ponieśliśmy w związku z tym jeszcze koszty, sięgające 7 mln zł. Były to wydatki na demontaż maszyn i urządzeń, transport i montaż w Śrubeksie, a także na odprawy dla pracowników. Dodatkowo szkocki Rawplug zanotował 5 mln zł straty, ale spodziewamy się, że już od III kwartału będzie na plusie.

Wyłączając Śrubex, który nie był konsolidowany w I kwartale 2007 r., to wzrostu sprzedaży nie widać. Czy to znaczy, że ta "stara" część grupy nie jest w stanie zwiększać przychodów?

To nie do końca jest tak. Spory udział mają przychody w walutach zagranicznych, w tym w funcie brytyjskim. Umacniający się złoty nie pozostaje więc bez wpływu na nasze wyniki. Patrząc tylko na Polskę, przychody w złotych, wyłączając Śrubex, wzrosły z 63 do 80 mln zł.

Jak grupa zamierza się chronić przed umacniającym się złotym?

Reklama
Reklama

Sama spółka Koelner ma naturalne zabezpieczenie, dlatego że surowce i materiały kupujemy niemal w całości w dolarach i euro. W Śrubeksie już tak dobrze nie jest, bo jest większym eksporterem netto, gdyż zakup surowców rozlicza w walutach zagranicznych tylko w 40 proc., a z kolei eksport stanowi około 70 proc. wpływów ze sprzedaży. W przypadku tej spółki zastosowaliśmy więc zabezpieczenie. Mamy zafiksowany kurs euro przez pół roku, czyli do końca III kwartału. Poza tym chcemy wchodzić na rynki pozaeuropejskie, aby zdywersyfikować działalność. Mam tu na myśli Afrykę, Australię i Bliski Wschód.

Czy warto było inwestować w Rawplug i Śrubex? Na ich zakup poszło aż 165 mln zł.

Za wcześnie jest na dokładne podsumowanie inwestycji, ale ze strategicznego punktu widzenia rozwoju grupy warto było. Po zakończeniu inwestycji i przygotowaniu infrastruktury będziemy mogli osiągać dużo wyższe obroty niż obecnie. W ciągu dwóch lat chcemy dojść do miliarda złotych sprzedaży. Kluczową sprawą jest jednak dla mnie odbudowa rentowności w najbliższych latach do poziomu z lat poprzednich, czyli do ponad 10 proc.

Jak widać po kursie, który jest niemal trzykrotnie niższy niż rok wcześniej, inwestorzy nadal nie przekonali się do spółki, po tym jak obniżała dwukrotnie prognozę na 2007 r., a ostatni raz znacznie, i to tuż przed publikacją wyników. Jak Państwo chcą odbudować zaufanie?

Musimy pokazać dobre wyniki. Sądzimy, że rezultaty II i III kwartału pomogą nam odbudować zaufanie. W II kwartale powinniśmy już wykazać wyższe wyniki niż rok wcześniej. Prognoza na ten rok jest dosyć ambitna, ale realna. O tym, że jesteśmy w stanie poprawiać wyniki, świadczy to, że w IV kwartale wykazaliśmy stratę netto, ale pierwszy zakończyliśmy już zyskiem.

Jest Pan optymistą co do wykonania tegorocznego planu, zakładającego wzrost zysku netto grupy do 50 mln zł, a przychodów do 794 mln zł?

Reklama
Reklama

Tak, ale pod warunkiem że nie pogorszy się koniunktura w gospodarce.

Wydaje się, że w przyszłości spółka może poprawić marże, jeśli na tzw. wyroby śrubowe z Chin zostaną nałożone cła antydumpingowe. Na jakim etapie jest postępowanie w Komisji Europejskiej?

Przedstawiciele Komisji Europejskiej wizytowali Śrubex jako jedną z wybranych pięciu firm działających w tej branży w Europie. Procedura rozpoznawcza jest już na ukończeniu. Spodziewam się, że o wprowadzeniu tzw. czasowych ceł Komisja Europejska zadecyduje w drugiej połowie sierpnia, a ostateczne stawki zostaną określone po zakończeniu pełnej procedury antydumpingowej, czyli pewnie najpóźniej w I kwartale przyszłego roku. Kluczowe pytanie jest takie, jakie one będą. Od tego zależy, o ile może wzrosnąć nasza marża. Na dziś cło na wyroby śrubowe z Chin wynosi 3,7 proc.Na początku marca wspominał Pan, że być może w związku z niedowartościowaniem akcji spółki będzie buy back. Jak ta kwestia wygląda na dziś, zwłaszcza że kurs pozostaje na zbliżonym poziomie?

Ja jestem za przeprowadzeniem skupu akcji, ale niektórzy członkowie rady nadzorczej są przeciwko. Nadal więc zastanawiamy się nad tą sprawą, ale nie jest to pilne.

Dziękuję za rozmowę.

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama