Operatorzy dwóch najbardziej popularnych rosyjskich portali wybierają się w tym roku na giełdę. Jeden z nich Yandex, największa na Wschodzie wyszukiwarka internetowa, może zebrać od inwestorów nawet
2 miliardy dolarów.
Wstępne szacunki wskazują, że spółka może być warta 5 mld USD. Debiut przewidziany jest na jesień, a jego miejscem będzie amerykański Nasdaq.
Ofertę publiczną Yandeksu przygotowują Morgan Stanley, Deutsche Bank i moskiewski bank inwestycyjny Renaissance Capital. Eksperci twierdzą, że internetowa firma ma czym pochwalić się inwestorom. - Firma ma bardzo dobre wyniki finansowe, które dynamicznie rosną - wskazuje Konstantin Biełow, analityk banku Uralsib. Obroty wyszukiwarki w ubiegłym roku wzrosły o 130 proc., do 167 mln USD. Nie ma informacji, ile przy tym zarobiła, ale analitycy firmy inwestycyjnej Finam szacują, że zysk sięgnął 60 mln USD. Codziennie stronę yandex. ru odwiedza ponad 5 milionów osób. Daje jej to drugie miejsce na świecie w rankingu portali nieanglojęzycznych.
Obecnie właścicielami Yandeksu są założyciele i władze spółki (w sumie mają około 50 proc. udziałów) oraz fundusze Baring Vostok Capital Partners, ru-Net Holdings i Tiger Technologies.