Francuski prezydent Nicolas Sarkozy powiedział, że może wystąpić na forum Unii Europejskiej z inicjatywą takiego zmniejszenia podatku VAT na produkty ropopochodne, by w pewnym stopniu zrównoważyć wzrost cen ropy naftowej.
W wywiadzie udzielonym radiu RTL główny lokator Pałacu Elizejskiego zaproponował nowatorskie rozwiązanie. Chce, by w momencie, gdy cena ropy przekroczy pewną granicę, od owej "nadwyżki" nie pobierać VAT-u. Paryż sam nie może wprowadzić takiego rozwiązania, gdyż podatek od wartości dodanej to domena UE. Sarkozy jest jednak optymistą, bo "Francja nie jest jedynym krajem, który zmaga się ze wzrostem cen ropy". Jako że nikt dotąd nie występował z taką inicjatywą, polski rząd nie ma jeszcze zdania wobec ograniczenia VAT-u.
Prezydent wspomniał też, że skutki wysokich cen ropy (wczoraj znów kosztowała powyżej 133 USD za baryłkę) można zmniejszyć przeznaczając część wpływów z VAT-u na subsydia dla ubogich rodzin (150-170 mln euro na kwartał).
Dziś Sarkozy przyjeżdża do Warszawy. Francuskie media donoszą, że podczas wizyty ogłosi pełne otwarcie tamtejszego rynku pracy dla Polaków już w tym roku.
bloomberg, pap