Na razie produkty spółki Pani Teresa Medica nie będą rozprowadzane w Azji Południowej. Producent tekstylnych wyrobów medycznych poinformował o rozwiązaniu podpisanej pod koniec 2007 r. umowy o współpracy ze szwajcarską firmą NTPL Europa. Odbyło się to na wniosek tej ostatniej.
NTPL Europa miała być pośrednikiem w sprzedaży produktów giełdowej spółki w takich krajach, jak Indie, Pakistan czy Bangladesz. To miało zwiększyć jej przychody w tym roku o ok. 1,5 mln zł. Pani Teresa liczyła na kontakty handlowe Helwetów, przede wszystkim na wprowadzenie polskich produktów do indyjskich sieci handlowych. - Okazało się, że Szwajcarzy przecenili nieco swoje możliwości - tłumaczy Dariusz Nikołajuk, prezes Pani Teresy Medica. Główną trudnością było obsłużenie kilku rynków naraz. Jednocześnie zarząd PTM zapewnia, że nie zrezygnował z wejścia na azjatyckie rynki. Tym bardziej że okazało się, że jest spore zainteresowanie ze strony tamtejszych odbiorców. - Ostatnie pół roku nie jest zupełnie stracone, udało nam się zdobyć kontakty i wiemy, gdzie szukać potencjalnych klientów - mówi szef PTM.
Firma zamierza teraz szukać partnerów na każdym z rynków osobno i nie na zasadzie pośrednictwa, ale np. wyłącznego przedstawicielstwa.
Poza tym pojawiła się nowa możliwość: dystrybucji na Bliskim Wschodzie. - Kraje arabskie to bardzo chłonne i bogate rynki - uważa Dariusz Nikołajuk. Na razie podjęte zostały wstępne rozmowy z firmą z Libanu, która jest zainteresowana współpracą.