Widmo paniki i krachu

Aktualizacja: 26.02.2017 13:11 Publikacja: 17.09.2008 08:02

Często okazuje się, że po sesji pełnej emocji i nerwów, takiej jak poniedziałkowa, następna przynosi uspokojenie, a czasem wręcz jest nudna.

Wtorkowe notowania do nudnych jednak nie należały. Otwarcie wypadło poniżej poprzedniego zamknięcia, bo bez względu na to, jak odległe są od nas kryzysy w Ameryce, to jednak krajowy parkiet nie mógł przejść obojętnie wobec 500-pkt spadku indeksu Dow Jones. Techniczny wydźwięk poniedziałkowej sesji też raczej nie pozostawiał złudzeń co do dalszego trendu.

Oczywiście, tak silny spadek i u nas, i na giełdach zachodnich musi rodzić nadzieję na korektę. Inna sprawa, że wiele polskich firm znów jest zaskakująco tanich, co samo w sobie musi powodować spowolnienie tempa wyprzedaży. Wróćmy jednak do AT. Poniedziałek pod tym względem okazał się bezwzględny.

Słabość rynku widoczna

w końcówce zeszłego tygodnia nie musiała oznaczać przełamania wsparcia na poziomie 2450 pkt na indeksie WIG20. W tym tygodniu się to stało, tym samym strefa 2450-2550 pkt staje się obecnie pierwszym oporem.

Co gorsza, dla hossy liczonej od 2001 roku przebicie wsparcia na wysokości 2450 pkt oznacza zagrożenie realnym spadkiem do poziomu 2100 pkt.

Biorąc pod uwagę korektę z 2006 roku i trend spadkowy z tego, tak blisko scenariusza z tak głębokim spadkiem jeszcze nie byliśmy. Atrakcyjna wycena sporej liczby firm wcale nie musi zwiastować zmiany trendu. Rynek pokazywał już miliony razy, że to, co tanie, może być tańsze.

Z taką sytuacją możemy mieć do czynienia obecnie. Od roku rynki starają się nie dopuścić do siebie myśli o ogólnoświatowym kryzysie i co jakiś czas euforycznie reagują na kolejne pieniądze wpompowywane w "system". Niestety, zdaje się to nie przynosić spodziewanego efektu i wtedy to, co tanie, staje się właśnie jeszcze tańsze.

Polska jest na uboczu tych wydarzeń, ale co z tego, że bankrutujący Lehman Brothers był u nas praktycznie nieobecny, skoro jesteśmy elementem naczyń powiązanych i chciał nie chciał będziemy musieli odczuć ogólnoświatowe spowolnienie.

analityk niezrzeszony

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego