Focus Capital Investments, który kontroluje ponad 7,2 proc. kapitału SkyEurope Holding, zarzuca zarządowi oraz jej największemu akcjonariuszowi York Global Finance II (posiada 29,9 proc. kapitału), że działają na niekorzyść spółki. Na jego wniosek do porządku obrad zaplanowanego na 10 listopada NWZA giełdowej firmy wprowadzone zostały zmiany. FCI domaga się m.in. sprawdzenia warunków umów, których stroną jest SkyEurope, oraz zbadania, czy pożyczka przyznana spółce w 2007 r. przez YGF oraz zastaw ustanowiony na akcjach zależnego SkyEurope Airlines na rzecz YGF spełniały warunki rynkowe.
Fundusz zamierza też dochodzić odszkodowania od udziałowców YGF oraz od wybranych członków zarządu i rady nadzorczej SkyEurope. Jako przykład ich działań na niekorzyść spółki podaje między innymi "celowe oraz ciągłe odwlekanie dokapitalizowania", a także warunki wspomnianej wcześniej pożyczki i zastawu. Wczoraj nie udało nam się uzyskać komentarza od przedstawicieli żadnej ze stron sporu.
O tym, że SkyEurope znajduje się w nieciekawej sytuacji, wiadomo od dawna. Firma jeszcze nigdy w swej kilkuletniej historii nie zanotowała zysku. Media spekulują, że mimo iż spółka dostała od największego akcjonariusza 15 mln euro (54,4 mln zł) pożyczki, to poszukuje kolejnych 30 mln euro. Pieniądze mają pomóc jej przetrwać zimę.
W trakcie NWZA może ponadto zapaść decyzja o sprzedaży udziałów w dwóch spółkach zależnych: węgierskiej SkyEurope Asset Management Limited Company i słowackiej SkyEurope Airlines. Kupującym ma być YGF lub konsorcjum, w którym będzie podmiotem dominującym. Minimalna cena sprzedaży wyniesie 1 euro za każdy udział węgierskiej spółki oraz 1 euro za warte 19,9 mln SKK (2,4 mln zł) zastawione papiery SkyEurope Airlines. By transakcja doszła do skutku, potrzebna jest zgoda akcjonariuszy posiadających co najmniej 75-proc. udział w ogólnej liczbie głosów na NWZA.