Energetyka powinna wydać 170 mld zł

Inwestycjom w energetyce pomogłoby pełne uwolnienie cen i korzystne ustalenie zasad przydziału praw do emisji CO2

Aktualizacja: 25.02.2017 16:39 Publikacja: 08.06.2011 02:20

Potrzeby inwestycyjne spółek elektroenergetycznych są gigantyczne i wynoszą szacunkowo 170 mld zł w perspektywie najbliższych dziesięciu lat – oceniają eksperci PricewaterhouseCoopers i ING Banku Śląskiego.

[srodtytul]Obawy o wykonawców[/srodtytul]

– Jeżeli chodzi o realizację tych planów, to od strony możliwości ich finansowania nie widzę powodów do niepokoju. Tomasz Zadroga, prezes Polskiej Grupy Energetycznej, zapowiedział, że w ciągu nadchodzących dziesięciu lat tylko nakłady grupy PGE wyniosą ok. 100 mld zł – wyjaśnia Kazimierz Rajczyk, dyrektor zarządzający sektorem energetycznym w ING BSK.

– Bardziej martwiłbym się o to, by przy tak znaczących inwestycjach nie zabrakło w Polsce mocy przerobowych po stronie wykonawców. Obecnie w naszym kraju istnieją możliwości równoległej budowy dwóch, trzech dużych bloków energetycznych. Potrzebne jest przy nich zaangażowanie specjalistycznych firm z odpowiednim doświadczeniem, a nie ma ich zbyt wielu – wyjaśnia.

Autorzy raportu o finansowaniu inwestycji energetycznych przyznają, że w ciągu ostatnich pięciu lat nie rozpoczęto w Polsce budowy żadnego dużego bloku wytwórczego. Inwestycyjny marazm trwa, choć każdego roku powinniśmy oddawać 1500 MW nowych mocy

Kazimierz Rajczyk wśród warunków, które powinny zostać spełnione, by inwestycje energetyczne trwały bez zakłóceń, wskazuje m.in. uwolnienie cen dla mniejszych odbiorców, którzy stanowią ok. 24 proc. rynku. – Realizację planów spółek z sektora ułatwiłoby też wyjaśnienie sprawy  regulacji dotyczących emisji CO2 – dodaje ekspert. Projekty są wstrzymywane, ponieważ nie ma pewności, ile CO2 elektrownie będą mogły wyemitować za darmo po 2013 r. Spółki liczą się z potrzebą budowy kosztownych instalacji do składowania CO2 pod ziemią.

[srodtytul]Surowa ocena UOKiK[/srodtytul]

Dziś raport o sytuacji w energetyce publikuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – W Polsce oferta dostawców energii nie jest zbyt zróżnicowana. Jedynym sposobem, by to zmienić, jest wzrost podaży energii przez budowę nowych mocy wytwórczych i rozwój połączeń energetycznych z innymi krajami. Wtedy będzie można mówić o faktycznej konkurencji. Dzisiaj nasz rynek nie jest dostatecznie dojrzały, by mówić o uwolnieniu cen dla odbiorców indywidualnych – mówi Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK. [ramka]45 procent – taka część bloków w elektrowniach ma ponad 30 lat. Trzeba je?stopniowo wyłączać i inwestować w budowę nowych mocy[/ramka]

[[email protected]][/mail]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy