"Konsekwentnie zalecamy przeważanie średnich banków (ING BSK, BRE Bank) w portfelu kosztem największych, ale i zauważalnie droższych podmiotów (szczególnie Pekao i BZ WBK), zarówno ze względów fundamentalnych (lepsze dynamiki wolumenów, dochodów operacyjnych) jak i wycenowych (spółki te są tańsze). Bank Handlowy plasuje się w naszym rankingu pomiędzy tymi grupami - fakt, że płaci wysoką dywidendę (DY na 2012 może wynieść nawet 10%) plasuje go powyżej Pekao (z którym spółka dzieli te same problemy, które w skrócie można określić 'trwała gotowość do wzrostów portfela kredytowego w odpowiednich warunkach, które jednak nigdy nie nadchodzą', z czego wynika brak przyrostu wolumenów, a tym samym wyników operacyjnych) oraz BZ WBK, jednak zdecydowanie niżej niż PKO BP (słabsze wzrosty wolumenów w BH, brak rozwiniętej działalności detalicznej)" - podano w raporcie.
W ocenie analityków, Bank Handlowy jest najgorszy z trójki BRE/ING/BH (spółki o podobnej kapitalizacji, zyskach netto) i inwestycja w jego walory w przeciwieństwie do konkurentów powinna być traktowana bardziej tradingowo niż długoterminowo. Pozycja fundamentalna banku jest gorsza i analitycy Millennium DM raczej nie oczekują, że sytuacja się zmieni.
W przypadku mniejszych konkurentów - poza Kredyt Bankiem, gdzie oczekują spekulacji przed przejęciem - analitycy nie widzą okazji inwestycyjnych. W ich ocenie, o przyszłości Banku BGŻ na giełdzie dużo może powiedzieć przeszłość BOŚ - niewielkie zainteresowanie inwestorów, słabe wyniki, ukryty konflikt w akcjonariacie i dodatkowo jako premia - perspektywa oferty sprzedaży resztówki przez Skarb Państwa.
"Nieco lepiej prezentuje się Bank BPH, ale tu także nawet w optymistycznych prognozach spółka jest zaledwie notowana na poziomie konkurentów, dla których prognozy są przygotowywane bardziej konserwatywnie. Fakt notowania obu banków poniżej wartości księgowej może kusić, ale uważamy że nie jest to wystarczająca przesłanka do inwestycji" - podano w raporcie.
Inny bank o podobnej wielkości - Getin Holding stanowi, w ocenie analityków, największą zagadkę, jeśli chodzi o rezultaty. Ryzyko dalszego pogarszania się jakości portfela hipotecznego jest znaczne, a dyskonto nie uzasadnia ryzyka związanego z inwestycją w jego walory.