A to dlatego, że przychody netto ze sprzedaży spadły o blisko 15 proc. do 103,9 mln zł. W szczególności przychody z tytułu opłaty zmiennej za zarządzanie (tzw. success fee) wyniosły 3 mln zł, czyli zaledwie jedną dziesiątą tego, co rok wcześniej – 31,6 mln zł.
Zarząd spółki rekomenduje przeznaczenie prawie całości ubiegłorocznego zysku - 30,6 mln zł na dywidendę (0,46 zł na akcję) lub skup akcji własnych (8,50 zł za akcję). Kwota 0,74 mln zł miałaby zostać przeznaczona na kapitał zapasowy lub rezerwowy.
W czwartek rano, po publikacji wyników, walory Quercusa drożały o 4,3 proc. do 7,35 zł.
Sebastian Buczek, prezes TFI i zarządzający funduszami jest optymistycznie nastawiony do segmentu polskich małych i średnich spółek. – Spodziewamy się, że sWIG80 może w tym roku wzrosnąć o 15 proc. Maluchom bardzo pomagają niskie wyceny. Sami kupujemy teraz spółki wycenianie na 10-13 C/Z (na podstawie zysku za 2015 r.) i 5-7 EV/EBITDA. Jest naprawdę w czym wybierać. Warto zwrócić uwagę na szeroko rozumiany sektor budowlany oraz finansowy z wyłączeniem banków. My nie zawiedliśmy się na inwestycjach w akcje m.in. Kruka, Altusa czy Votum – wymienia.
Jak podkreśla, wiele osób boi się teraz inwestować w akcje, napływów do funduszy małych i średnich spółek nie ma, co stwarza komfortowe warunki do zakupów.