– Chcemy zapewnić naszym klientom kompleksową usługę, dlatego zamierzamy położyć mocny nacisk na rozwój w segmencie towarowym warszawskiej giełdy. Chcemy, aby klienci mogli za naszym pośrednictwem handlować także energią elektryczną czy gazem – mówi Juliusz Preś, prezes DM Consus. Krok ten będzie się wiązał z konkretnymi działaniami. Firma zamierza złożyć do Komisji Nadzoru Finansowego wniosek o licencję na utworzenie typowego towarowego domu maklerskiego. – Liczymy, że jeszcze w tym roku uda nam się uzyskać stosowną licencję – mówi Preś. Jednocześnie toruńska firma rezygnuje ze świadczenia usług jako typowy dom maklerski.
– Kiedy staraliśmy się o pełną licencję w 2011–2012 r., rynek wydawał się atrakcyjny. Obecnie jednak prowadzenie biznesu brokerskiego jest trudnym przedsięwzięciem. Nie dość bowiem, że sam rynek jest słaby, konkurencja na nim jest bardzo duża, to jeszcze istnieje szereg regulacji, które znacząco zwiększają koszty funkcjonowania. Gdy staniemy się towarowym domem maklerskim, duża część tych regulacji nie będzie nas obowiązywała, a co się z tym wiąże, spadną też koszty naszej działalności. Zajmiemy się natomiast biznesem, na którym się znamy – deklaruje prezes DM Consus. Nie ukrywa przy tym, że firma w dwóch ostatnich latach była pod kreską. To jednak ma się zmienić.
– Prawdą jest, że w 2014 i 2015 r. mieliśmy stratę, co w dużej mierze wynikało z kosztów, jakie ponieśliśmy, wchodząc na rynek towarowy. Liczę jednak, że już w 2017 r. firma zacznie przynosić zyski – mówi Preś.
Obecnie w DM Consus pracuje około 20 osób. Firma w związku z przeprofilowaniem działalności nie planuje jednak ruchów kadrowych. – Grupą docelową na rynku towarowym są dla nas małe i średnie firmy. Naszą przewagą są m.in. maklerzy wyspecjalizowani w tym segmencie – deklaruje.
Preś nie obawia się, że inne domy maklerskie pójdą tą samą drogą, co DM Consus. – Nie sądzę, aby tradycyjne domy maklerskie nagle masowo zaczęły budować towarową część biznesu. Do tego potrzebna jest wąska specjalizacja i ludzie, którzy będą się tym zajmować – dodaje.