– Umowa daje szansę na stworzenie tysięcy miejsc pracy i dopływ miliardów dolarów do naszej gospodarki – cieszył się po jej podpisaniu premier Australii Kevin Rudd. – Chiny potrzebują nas, a my potrzebujemy Chin – wtórował minister handlu Simon Crean.

Chiny potrzebują ogromnych ilości surowców. Ostatnio, zamiast kupować je od pośredników, zaczęły stawiać także na ich samodzielną eksploatację za granicą. Podpisanie kontraktu z władzami Australii jednak nieco zaskoczyło obserwatorów. Doszło do niego mimo konfliktu w sprawie zatrzymania w Chinach czwórki pracowników australijsko-brytyjskiego koncernu górniczego Rio Tinto. Zostali oni aresztowani tydzień temu pod zarzutem szpiegostwa handlowego i korupcji.W wyniku umowy PetroChina będzie importować z Australii 2,25 mln ton gazu ziemnego z pola Gorgon.