Jej stopa obliczana wg unijnej metodologii wzrosła do 1,9 z 1,6 proc. w listopadzie i jest obecnie najwyższa od października 2008 r. W porównaniu z listopadem ceny konsumpcyjne były wyższe aż o 1,2 proc., co jest największym wzrostem od grudnia 2002 r.

Grudniowa zwyżka cen jest w Niemczech zjawiskiem normalnym, bo w okresie świątecznym o 20 proc. zdrożały usługi biur podróży, a w dodatku o ponad 6 proc. poszła w górę cena ropy naftowej. Olej grzewczy był o 5,6 proc. droższy niż w listopadzie i kosztował o 28,7 proc. więcej niż przed rokiem.

– Wzrost presji inflacyjnej wydaje się zjawiskiem przejściowym i prognozy nie przewidują żadnych kłopotów w tej mierze – uważa Philipp Jaeger, ekonomista z DZ Bank.