Porozumienie ma być wynegocjowane w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Orban zapewnił w radiu, że „niepodległość węgierskiej gospodarki będzie zachowana". Jednak obserwatorzy wskazują, że ogłaszając niespodziewanie i bez wcześniejszych rozmów z MFW rozpoczęcie negocjacji, konserwatywny rząd Orbana ustępuje pod presją rynków finansowych.

Anonimowe źródła rządowe tłumaczyły w prasie, że chodzi o uniknięcie za wszelką cenę obniżenia ratingu Węgier do poziomu śmieciowego. Agencja Standard & Poor's objęła Węgry tydzień temu „negatywnym nadzorem".

Źródła rządowe twierdzą ponadto, że nawet gdyby doszło do cięcia ratingu, to porozumienie z MFW i UE „ograniczy straty", bo da inwestorom pewność, że w razie kłopotów Węgry mogą liczyć na hojną linię kredytową.