Oburzenie wzięło się stąd, że posiłek dla pokojówki jest wart jedynie 199 dolarów tajwańskich (6 USD), podczas gdy zestaw dla dzieci kosztuje 299 dolarów tajwańskich. Gdy jeden z klientów restauracji zamieścił zdjęcie jej menu na Facebooku, w tajwańskim internecie zawrzało. Oburzeni ludzie zaczęli się dopytywać, czemu pochodząca z Filipin czy Indonezji pomoc domowa ma jeść posiłek podlejszy niż papka dla małego dziecka. Przypominano przypadki znęcania się bogatych ludzi nad ich pokojówkami. Po fali ostrej krytyki restauracja zmieniła swoje menu. Wytłumaczyła przy tym, że zestaw dla niani był tani, gdyż nie zawierał wieprzowiny niejadanej przez indonezyjskie, muzułmańskie pokojówki.