Poranek maklerów – Byki górą

Poświąteczna sesja na GPW przyniosła wzrosty głównych indeksów, poza mWIG40 (minus 0,3 proc.) i nowy rekord sWIG80. Wskaźnik maluchów zyskał ostatecznie 0,6 proc. i na zamknięciu wynosił 22802,65 pkt. Rekord zanotowany w ciągu sesji to 22858,09 pkt. WIG20 zyskał 1,1 proc.

Publikacja: 28.12.2023 09:06

Poranek maklerów –  Byki górą

Foto: Fotorzepa

Obroty na całym parkiecie zwyżkowały o niemal 400 mln do 1,078 mld zł. „Z perspektywy technicznej sesja była kolejnym dniem konsolidowania się WIG20 na półce ograniczanej poziomami 2380 pkt i 2330 pkt. Jednak samo zamknięcie dnia w rejonie 2371 pkt – a więc niespełna 10 punktów od rekordu hossy – będzie sprzyjało stronie popytowej w kreowaniu gry o wykreślenie nowego rocznego maksimum i zbliżeniu indeksu do psychologicznej bariery 2400 pkt. Niestety, środowa aktywność rynku ostrzega przed technicznym szumem, który jest charakterystyczny dla okresów mniejszej aktywności inwestorów. Dlatego gra na kolejnych dwóch sesjach, niezależnie od wyniku i przebiegu, powinna sprowadzić się głównie do wyznaczenia zamknięcia roku i ustalenia zmian procentowych indeksów. Obraz roku już nie ulegnie zmianie. Popyt wygrał w ostatnich dwunastu miesiącach wystarczająco dużo, by kupujący mogli świętować wyniki i czekać na wydarzenie 2024 roku z pytaniem: co jest do powtórzenia w kolejnych dwunastu miesiącach? – pisze Adam Stańczak z DM BOŚ. Takiego hurraoptymizmu nie było w przypadku CAC 40 i DAX 40, które zyskały odpowiednio 0,04 proc. i 0,2 proc. i nieco oddaliły się od tegorocznych szczytów. W USA zwyżkom nie ma końca – S&P poszedł w górę o 0,1 proc. (nowy rekord w ciągu dnia), a Nasdaq Composite o 0,2 proc. (również nowy rekord w ciągu dnia). Dzisiaj Azja świeci na zielono, ale nie Nikkei 225, który oddał 0,4 proc. Straty odrabia Hang Seng – plus 2,5 proc.

Złoty górą

Piotr Neidek, BM mBanku

Od dwóch tygodni paryski indeks największych spółek nie może wyrwać się ze strefy podwójnego szczytu. W nieco lepszej sytuacji jest DAX, ale i ten benchmark pozostaje przyklejony do historycznych poziomów. Impet wzrostów wyraźnie osłabł, ale wizytacji niedźwiedzi jak na razie nie widać. Zarówno w Paryżu jak i we Frankfurcie. Problem z kontynuacją wzrostów mają także średnie spółki notowane na Deutsche Boerse. mDAX kurczowo trzyma się strefy 27000 punktów, a chęci do kontynuacji podróży na północ wciąż nie widać. Honoru bronią najmniejsze byki. sDAX wybił wczoraj tegoroczne maksima. Jest to kolejny pretekst do kontynuacji wzrostów. Wg geometrii, potencjalny zasięg bazujący w oparciu o aktywowaną kilka sesji temu formację chorągiewki, wskazuje na okolice 15000 punktów.

Dzięki rosnącemu eurodolarowi, złoty wczoraj ponownie zyskał do najważniejszej waluty świata. Za jednego dolara inwestorzy musieli płacić najmniej od września 2021 r. Jednakże ta informacja, jak i wycena 3,89 zł, nie oddaje tego, co długoterminowy wykres USD/PLN. Mianowicie dolar wyszedł dołem z kanału wzrostowego. Wg geometrii została otwarta droga w kierunku psychologicznej strefy 3 zł. Ruszył się także cross EUR/PLN, który zaczął formować już coś na wzór formacji oG&R. Wszystko to sprawia, że zagranica coraz mocniej wierzy w to, że nad Wisłą umacnia się potentat rynkowy na kolejne kwartały.

Realizacja ww. scenariusza, czyli podróży USD/PLN w kierunku 3 zł, oznaczałaby dalszy korzystny wpływ na WIG20USD. Indeks ma za sobą przełomowy sygnał hossy, co wzmacnia presję na dalsze wzrosty największych spółek notowanych nad Wisłą. Jak pokazuje historia ostatnich lat, silny złoty to silny trend wzrostowy na GPW. Dlatego też wydarzenia z końca 2023 r. rzucają optymistyczne światło na to, co może nas czekać w kolejnym roku. Szeroki rynek ma się całkiem nieźle, a WIG jest na wysokości historycznych szczytów. Wczoraj do progu 80000 punktów zabrakło nieco ponad 500 punktów. I nie można wykluczyć, że pułap 80000 pkt zostanie wkrótce odhaczony.

Poświąteczna sielanka

Kamil Cisowski, DI Xelion

Środowa sesja z pewnością nie zapisze się na rynkach akcji jako szczególnie interesująca, jednak wpisuje się w podstawowy scenariusz na najbliższych kilka dni – systematyczne wzrosty, które doprowadzą do nowych szczytów na S&P 500. Giełdy europejskie otwierały się wczoraj na plusach, ale nie zdołały ich powiększyć, notując stopy zwrotu od 0,04% (CAC 40) do 0,36% (FTSE 100). Znacznie więcej działo się natomiast na rynku walutowym i dłużnym. Rentowności amerykańskich 2-letnich notowały kolejne dołki (4,24%) po udanej aukcji 5-letnich papierów skarbowych, do czerwca rynek wycenia już z dużym przekonaniem 3 obniżki stóp procentowych w USA. Dzięki takiemu zachowaniu długu kurs EUR/USD potężnie rósł, przekraczając w drugiej części dnia poziom 1,11. Wygasało zaniepokojenie na rynku ropy, która wymazała większość wtorkowych wzrostów. W przypadku Brent oznaczało to powrót poniżej 80 USD/bar.

Warszawa zaczynała dzień spokojnie, ale przed jego końcem przynajmniej duże spółki silnie odbiły w górę. WIG20 wzrósł o 1,05%, sWIG80 o 0,57%, jedynie mWIG40 spadł o 0,30%. Zwyżkom przewodziły spółki Skarbu Państwa, największe dodatnie kontrybucje do głównego indeksu wnosiły PKO (+1,99%), Orlen (+1,54%), Pekao (+1,22%) i KGHM (+1,45%). Najsilniej drożało Pepco (+2,75%). Słabość średnich spółek to głównie efekt realizacji zysków z Benefitu (-3,85%) i InterCarsu (-2,73%).

S&P 500 wzrósł o 0,14%, a Nasdaq o 0,16%, co w skrócie można przedstawić jako kolejny kroczek do bardzo już bliskiego celu, którym są nowe szczyty S&P 500. Ponownie silnie drożały Tesla (+1,88%) i AMD (+1,85%). Dobry dzień mają za sobą także spółki wydobywcze, co wydaje się naturalne w kontekście zachowania złota. Wczorajsze zamknięcie było rekordowe, dziś rano kruszec drożeje o kolejne 0,5%.

Nastroje pozostają bardzo dobre, na co wskazują dobitnie chociażby notowania kryptowalut. Podczas sesji azjatyckiej słabo zachowuje się Nikkei, zmagające się z umocnieniem jena po jastrzębich wypowiedziach Kazuo Uedy, ale Hang Seng zyskuje ponad 2,5%, a większość pozostałych giełd na kontynencie znajduje się na wyraźnych plusach. Rosną notowania kontraktów futures, nic nie wskazuje przerwania rynkowej sielanki. W trakcie dnia poznamy tygodniowe dane o wnioskach o zasiłek w USA oraz o zmianie zapasów paliw, o godzinie 15:00 wypowiadał się będzie prezes NBP.

Popyt nie odpuszcza

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Wtorkowa sesja za oceanem przyniosła kontynuację przewagi popytu, co przełożyło się na nowe tegoroczne maksima. Indeks S&P 500 zyskał ponad 0,40% osiągając poziom blisko 4775 pkt. Od początku roku indeks wzrósł już prawie o 25%. Przypominamy jednak, że za w powyższym wynikiem stoi kilka największych spółek, bowiem indeks S&P 500 jest ważony kapitalizacją, tzn. im wyższa wycena danej spółki tym jej udział w indeksie również rośnie. 10 największych spółek stanowi obecnie ok. 35% całego indeksu. Dodatkowo, wg statystyk ponad 70% spółek z indeksu, czyli ok. 350 podmiotów zanotowało niższą stopę zwrotu względem szerokiego indeksu. Tak niekorzystna statystyka obserwowana była ostatnio kilkadziesiąt lat temu. Mimo powyższego optymizm na rynku dominuje co potwierdzają wskazania popularnego Fear&Greed Index, który znajduje się od kilku dni w obszarze „ekstremalnej chciwości”. Podczas wczorajszego handlu amerykańskie indeksy kontynuowały wzrosty, chociaż wyraźnie widać niższą zmienność. Po świątecznej przerwie tydzień od wzrostów rozpoczęły również europejskie indeksy bazowe, jednak zmiany nie były duże (DAX +0,21%).

Z kolei ze środowej sesji zadowoleni mogą być inwestorzy z Książęcej, gdzie WIG20 zyskał 1,05% przy obrotach na poziomie 0,8 mld PLN, co nie jest złym wynikiem jak na między świąteczny okres. Wśród blue chips najmocniej zyskały Pepco, PKO BP oraz Cyfrowy Polsat. Najsłabiej z kolei poradził sobie CD Projekt. Wśród tzw. maluchów panowały mieszane nastroje. mWIG40 stracił 0,30%, tymczasem indeks najmniejszych spółek zyskał 0,57% i tym samym poprawił rekord z połowy grudnia osiągając poziom 22 802 pkt.

Z uwagi na między świąteczny okres oraz puste kalendarium makroekonomiczne wydaje się że nastroje mogą się stopniowo studzić. Rynek oczekuje korekty notowań po ostatnich wzrostach, co finalnie może nie nastąpić, lub jej zasięg nie będzie tak głęboki jak niektórzy zakładają. Powodem powyższego jest chęć uczestniczenia w dalszym ruchu wzrostowym, stąd w przypadku nawet mniejszych cofnięć indeksu, wykorzystywane są do zajęcia nowej pozycji. Najprawdopodobniej z powyższym przypadkiem mamy do czynienia na wykresie indeksu sWIG80.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego