CDM Pekao
Analiza techniczna WIG
Na wykresie WIG w ujęciu tygodniowym mamy wysoką białą świecę z ledwie widocznym górnym cieniem. Taki kształt świecy pokazuje dominację popytu w zakończonym tygodniu i jest dobrym prognostykiem do kontynuacji trendu w kierunku historycznych maksimów. Wspomniana wysoka biała świeca nie tylko zatem oddala notowania od wsparcia poziomego na 64 610 pkt., ale przede wszystkim powinna pozwolić na testowanie oporu na 67 772 pkt. Najbliższym poziomem wsparcia jest maksimum świecy z tygodnia zakończonego 13 października 2017 roku (66 053 pkt.). Warto zaznaczyć, że w ostatnich 7 tygodniach aż 6 razy zamknięcie wypadało wyżej od otwarcia, co jest najdłuższą serią od marca 2017 r. Taki układ odbywa się jednak przy wyraźnym odchyleniu 50-sesyjnej (62 041) średniej od 200-sesyjnej średniej (53 329), co świadczy o sporym wykupieniu rynku i może sprowokować realizację zysków w nadchodzących dniach. O zmianie trendu będzie można jednak mówić dopiero po zamknięciu tygodnia poniżej wsparcia w postaci grudniowych minimów (okolice 61 796 pkt.)
Piotr Neidek, DM mBank
Piątkowa sesja obfitowała w kilka technicznych sygnałów mogących rzutować na kolejne tygodnie 2018.r. Na największą uwagę zasługuje sektor średnich spółek mianowicie indeks mWIG40 zdołał zamknąć się powyżej 5000 punktów co oznacza, że górne ograniczenie wielomiesięcznej konsolidacji zostało pokonane a tym samym aktywowany został długoterminowy sygnał kupna podobny do tego z 2005.r. kiedy to w sierpniu benchmark middle caps zakończył korektę płaską wchodząc w nowy etap hossy. Tym razem sytuacja ma prawo się powtórzyć a na celowniku byków znalazł się historyczny szczyt przebiegający na wysokości 5736. Pokonanie następnych 700 punktów może zająć indeksowi kilka kwartałów jednakże mając na uwadze fakt, iż obecnie jest styczeń to można zakładać, że wdrapanie się kilkaset oczek wyżej zostanie wykonane jeszcze w tym roku Ku historycznym szczytom celuje wciąż WIG, który w piątek finiszował powyżej 66k i obecnie jest na najwyższym poziomie od dekady. Na wykresie tygodniowym pojawiła się okazała biała świeczka umacniająca dotychczasową strukturę SowC , dzięki czemu byki mają zielone światło do kontynuacji hossy. Trwająca od grudnia zwyżka przyniosła już kilkutysięczne umocnienie się indeksu a patrząc na otoczenie zewnętrzne (wybity opór przez MSCI EM, sygnały kupna PLN oraz aprecjację na Deutsche Boerse) outlook na GPW nadal pozostaje optymistyczny. Interesująco przedstawia się sytuacja na wykresie indeksu WIG20TR mianowicie piątkowe close na wysokości 4491 wypadło niespełna 8 oczek poniżej historycznego szczytu zatem dzisiejsza sesja ma prawo okazać się przełomowa nie tylko w styczniu, ale także w ostatniej dekadzie.
Marek Jurzec, DM BDM
Po szybkim pokonaniu oporów byki na chwilę przystanęły i od trzech dni WIG20 znajduje się na poziomie szczytów obecnej hossy. Kolejny ważny poziom to 2625 pkt. Jego pokonanie otwarłoby popytowi mars na szczyty z 2011 roku oraz psychologiczną barierę 3000 pkt. Jednak jego pokonanie może być w najbliższych dniach trudne. W USA mamy „shutdown" tamtejszego rządu wywołany nieuchwaleniem budżetu przez kongres oraz brakiem zgody senatu na przedłużenie prowizorium budżetowego. Powoduje to paraliż działania wszystkich urzędów i instytucji uzależnionych od finansowania z budżetu federalnego. To wydarzenie może być czynnikiem zwiększającym niepewność inwestorów na początku tego tygodnia. Choć póki co reakcja giełd jest dość umiarkowana, Kontrakty na amerykańskie indeksy tracą jedynie 0,1%, a w Europie notowania oscylują wokół kursów zamknięcia z piątku. Kalendarz makro jest na dzisiaj prawie pusty, jedynie krajowych inwestorów mogą zainteresować informacje na temat koniunktury gospodarczej w Polsce. Dlatego dzisiaj w centrum uwagi będą doniesienia z USA. Głosowanie nad przedłużeniem prowizorium budżetowego zostało przesunięte na poniedziałek o godzinie 18:00 czasu polskiego. Zatem europejskie parkiety będą mogły zareagować na wydarzenia za oceanem dopiero jutro.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
Wall Street miała w piątek pretekst w postaci przedłużenia przez Izbę Reprezentantów do 16. lutego finansowania rządu, dzięki któremu byki mogły poprowadzić indeksy dalej na północ. Potrzebna była jeszcze zgoda Senatu, ale to było więcej niż pewne.