W czwartek trwały masówki w zakładach JSW, a w grę wchodzi również przyłączenie się do protestów, które obejmują coraz większą część śląskich kopalń. Górnicy nie zgadzają się na zapisaną w rządowym programie likwidację czterech kompanijnych zakładów wydobywczych. Jak przekonują związkowcy, w KW akcję protestacyjną pod ziemią prowadzi już 2 tys. górników.
Jednocześnie związkowcy z JSW nie zgadzają się na przygotowany przez zarząd tej spółki program oszczędnościowy. Nie chcą w tej sprawie prowadzić żadnych negocjacji. Władze jastrzębskiej spółki proponują m.in. rozłożenie na raty płatności 14. pensji za rok 2014 oraz uzależnienie jej wypłaty w kolejnych latach od wyniku finansowego firmy. Kolejnym punktem jest obniżenie wymiaru deputatu węglowego i zaprzestanie wypłacania dodatku do wynagrodzenia i zasiłku chorobowego za czas niezdolności do pracy. Zarząd chce ponadto wprowadzić sześciodniowy tydzień pracy w kopalniach, zachowując jednak pięciodniowy tydzień pracy górnika.
Z ostatnich wypowiedzi prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego wynika, że sytuacja spółki jest poważna. W rozmowie z PAP zapowiedział, że jeśli strona społeczna nie zgodzi się na propozycje, to zarząd samodzielnie podejmie decyzje, by uniknąć utraty przez spółkę płynności finansowej. Pierwszy kwartał jest zazwyczaj dla spółek węglowych trudnym okresem, bo w tym czasie przypada wypłata załodze tzw. czternastki. Dla JSW to koszt około 250 mln zł.
– Spółka może nie mieć już gotówki w lutym, kiedy to zaplanowana jest wypłata 14. pensji – komentuje Mateusz Namysł, analityk Raiffeisen Brokers. – JSW ma problem nawet z solidnym zyskiem EBITDA, który może nie pokrywać wydatków inwestycyjnych, a poprzez to pogarszać i tak już słabą sytuację gotówkową grupy – dodaje Namysł. W środę notowania JSW spadały nawet o 5 proc., sięgając 19,7 zł.
Niewykluczone, że do protestów przeciwko likwidacji kopalń Kompanii Węglowej przyłączą się też związki zawodowe z innych branż. W środę Piotr Duda, szef Solidarności, zapowiedział, że do akcji mogą dołączyć załogi z branży kolejowej, energetycznej, pocztowej, a być może również zbrojeniowej. Związkowcy dali rządowi czas do wtorku na podpisanie porozumienia ze stroną społeczną.