Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Fot. mat. prasowe
Unia rynków kapitałowych jest faktycznie potrzebna?
Rynki kapitałowe w Europie, szczególnie kontynentalnej, są istotnie mniejszym źródłem finansowania przedsiębiorstw, a tym samym wzrostu gospodarczego. W zakresie innowacji technologicznych zapewne ten udział jest większy, głównie z uwagi na większą awersję do ryzyka przy finansowaniu w sektorze bankowym, natomiast udział publicznego rynku kapitałowego – zarówno akcji jak i obligacji – jest zbyt niski. Przyczyn tego jest kilka – zarówno historyczna siła sektora bankowego w porównaniu z rynkowymi (w znaczeniu rynku kapitałowego, nie zachowań „antyrynkowych”) modelami anglosaskimi, jak również nadmiar regulacji dotyczących emitentów na rynku publicznym. Koszty (nie tylko wymierne finansowo, ale organizacyjnie) statusu emitenta publicznego są bardzo duże, zbyt duże dla zapewnienia napływu małych i średnich firm. Rynek kapitałowy z uwagi na gorset regulacji – wprowadzonych zasadniczo w słusznym celu – ochrony porządku i inwestorów, jest jednak zbyt wymagający dla przyciągnięcia nowych firm. Pozyskiwanie finansowania na rynku kapitałowym jest zbyt drogie – i mam tu na myśli koszty usług kancelarii prawniczych, doradców i konsultantów, ale także profesjonalnego działania w obszarze polityki informacyjnej. Nie bez znaczenia jest sytuacja na rynku usług audytorskich, w tym przypadków, kiedy audytorzy nie stanęli na wysokości zadania, zapewniając niezależny i profesjonalny przegląd sytuacji finansowej – na co liczą uczestnicy rynku. Apel o unifikację rynków kapitałowych w UE jest zasadniczo słuszny – o ile będzie prowadził wreszcie do zmniejszenia liczby i uproszczenia regulacji – a co do tego można mieć uzasadnione wątpliwości.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wedbush Financial Services nabywa mniejszościowe udziały w Trigonie. Dla polskich klientów to większe otwarcie na świat. Dla zagranicy – furtka do krajowego rynku.
Rząd analizuje zmiany w podatku obrotowym od sprzedaży detalicznej. W grę wchodzi wzrost stawek, jak i objęcie daniną nie tylko handlu stacjonarnego, ale i internetowego.
W środę Sejm udzielił wotum zaufania dla obecnego rządu z premierem Donaldem Tuskiem na czele. Ryzyko polityczne wokół rynku nieco zmalało.
Spadkowy koniec tygodnia na warszawskiej giełdzie. Pod presją były przede wszystkim banki oraz Allegro.
Docelowo to Bank Pekao SA ma stanąć na czele nowej grupy bankowo-ubezpieczeniowej, a akcje PZU SA mają zostać wycofane z giełdy. Powodzenie tej operacji zależy od tego, czy uda się zaspokoić interesy wszystkich akcjonariuszy.
Czwartek na GPW przyniósł spadki. W centrum uwagi inwestorów były przede wszystkim banki centralne.