29 proc. wyniosła w I połowie 2022 r. średnia marża brutto ze sprzedaży 12 deweloperów notowanych na GPW i Catalyst. To o 2,6 pkt proc. więcej niż rok wcześniej, mediana zwiększyła się o 1,6 pkt proc. do 28,9 proc. W tym sezonie mniej jest też skrajności: w I połowie ub.r. liderzy notowali rentowność rzędu 37 proc., a maruderzy zaledwie kilkunastu procent. Tym razem dolne widełki podskoczyły do przyzwoitego poziomu.
Pierwsza marża
W skali półrocza najwyższą rentowność (34,6 proc.) uzyskał wrocławski Archicom: spółka jest wciąż oddzielnie notowana na GPW, ale wchodzi w skład Echa Investment i współtworzy wyniki grupy, dlatego nie uwzględniliśmy jej w całościowych statystykach. Pomijając Archicom, pięciu deweloperów zdołało w I półroczu uzyskać rentowność przekraczającą 30 proc.
W samym II kwartale na podium była Grupa Echo Investment, która zaksięgowała marżę 34,3 proc. Średnia dla grupy porównawczej (dziesięć spółek, bo emitenci z Catalyst sporządzają raporty co sześć miesięcy) wyniosła 29,2 proc. wobec 29,7 proc. w I kwartale.
Marża brutto ze sprzedaży to w uproszczeniu różnica między przychodami ze sprzedaży mieszkań a podstawowymi kosztami „wyprodukowania”. Z tego zysku firmy muszą jeszcze sfinansować inne koszty: sprzedaży i marketingu, funkcjonowania spółki, finansowania, podatku, a także zainwestować w nowe grunty. Trzeba też pamiętać, że deweloperzy mogą zaksięgować sprzedaż dopiero po wydaniu mieszkania klientowi, tymczasem transakcje najczęściej zawierane są na etapie budowy. Dlatego na bieżące wyniki składają się mieszkania, których budowa ruszyła najpóźniej mniej więcej dwa lata temu – przełom lat 2019 i 2020 to realia wyśmienitego popytu, potem nastał pierwszy szok związany z pandemią.
Zgodnie z budowlanym kalendarzem najwięcej kończonych projektów i przekazywanych lokali jest pod koniec roku, dlatego analizę rentowności najlepiej rozpatrywać w horyzoncie 12 miesięcy.