Reklama

Ruszyły rozmowy o Elektrimie

Powstają plany dotyczące przyszłości firmy. Na razie jednak nie obejmują one kwestii powrotu konglomeratu na GPW

Aktualizacja: 27.02.2017 02:16 Publikacja: 22.02.2011 02:23

Zygmunt Solorz-Żak, główny akcjonariusz Elektrimu Fot. s. s.

Zygmunt Solorz-Żak, główny akcjonariusz Elektrimu Fot. s. s.

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

W poniedziałek obradowała rada nadzorcza Elektrimu – powiedział nam Zygmunt Solorz-Żak, przewodniczący rady dawnego giełdowego konglomeratu, który 17 stycznia uciekł spod kurateli sądu upadłościowo-naprawczego. Taki obrót sprawy był możliwy po tym, jak zażegnany został ostatecznie wieloletni spór udziałowców Polskiej Telefonii Cyfrowej, w który uwikłany był Elektrim.

Obecnie należy do tej spółki blisko połowa akcji Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, kontrolny pakiet giełdowego Rafako i pula udziałów Portu Praskiego, spółki zarządzającej nieruchomościami w Warszawie. – Będziemy rozmawiać o przyszłości Elektrimu. Jeszcze nie o giełdzie, ale o planach dla jej firm zależnych: PAK-u czy Portu Praskiego – mówił nam wczoraj Solorz-Żak. Rada zebrała się po południu i do zamknięcia tego wydania „Parkietu” jej decyzje nie były nam znane.

Według Solorza-Żaka, wczorajsze posiedzenie miało na celu określenie kierunku, w jakim będą podążać te firmy, ale nie należało się spodziewać ważnych wiążących decyzji.

[srodtytul]Tylko energetyka??[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Do najważniejszych spraw, które wymagają rozstrzygnięcia, należy określenie, w co i ile będzie teraz inwestować Elektrim. Czy skupi się na działalności w segmencie energetycznym, a sprzeda Port Praski, czy też zdecyduje się ciągnąć oba biznesy. Na odpowiedź czekają także pytania o dalszy udział Elektrimu w prywatyzacji ZE PAK (o 50 proc. akcji elektrowni stara się Rafako) oraz o ostateczny sposób rozliczenia z obligatariuszami. Pamiętać trzeba, że do tej pory jedynie francuski koncern Vivendi, niemiecki Deutsche Telekom oraz Skarb Państwa poinformowały oficjalnie, że Elektrim wywiązał się ze zobowiązań wobec nich. Obligatariusze ciągle na ten temat milczą.

[srodtytul]Możliwa emisja [/srodtytul]

Choć milczenie to nie powinno nikogo dziwić. Jeden z zapisów umowy kończącej spór o Erę przewiduje sankcje wobec podmiotów, które na własną rękę chciałyby informować o zapisach porozumienia.

Zapewne z ostrożności w sądzie upadłościowo-naprawczym nie złożono pełnej wersji umowy ze wszystkimi załącznikami. Treść, którą zawierają akta Elektrimu, wskazuje jednak, że jednym ze sposobów spłaty długów spółki miała być emisja przeprowadzona w ciągu dwóch lat od zamknięcia transakcji rozliczającej udziałowców Ery. Czy w ten sposób byłby uregulowany dług wobec obligatariuszy? Tego akta nie mówią.

DT?za 51-proc. pakiet PTC zapłacił 2,1 mld euro, z czego w tym roku 1,54 mld euro. Francuski Vivendi otrzymał w rozliczeniu 1,27 mld euro. Nadwyżka miała posłużyć na spłatę takich wierzycieli Elektrimu, jak Skarb Państwa czy obligatariusze.

Budownictwo
Rynek stracił wiarę w akcje Elektrotimu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Budownictwo
Już co piąty deweloper marzy o podwyżkach cen ofertowych mieszkań
Budownictwo
Polimex Mostostal z byczymi argumentami
Budownictwo
Selena FM będzie skupiać się na rozwoju innowacyjnych produktów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Budownictwo
Pekabex ofiarą cenowej wojny, obiecuje program naprawczy
Budownictwo
Promocje u deweloperów zdają egzamin. Sprzedaż mieszkań w górę w listopadzie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama