Wyniki grupy mBanku na podstawowej działalności są bardzo dobre, padło kilka pozytywnych rekordów – przekonuje zarząd we wstępnym, niezaudytowanym raporcie za IV kwartał 2023 r.
Franki psują wyniki
W całym 2023 r. grupa osiągnęła rekordowo wysokie dochody na poziomie 10,8 mld zł, najwyższy w historii był też wynik odsetkowy – zarówno w całym roku (8,87 mld zł, wzrost o 22 proc. rok do roku), jak i w IV kwartale (2,28 mld zł), między innymi dzięki zwyżce marży odsetkowej do 4,31 proc. w IV kwartale, z 4,26 proc. w III kwartale (oraz 4,04 proc. rok wcześniej).
Koszty działania w 2023 r. spadły w porównaniu z 2022 r. o 7,4 proc., do ok. 3 mld zł, za sprawą spadku składek na BFG i braku obciążeń nadzwyczajnych. Kwartalny wskaźnik koszty/dochody udało się utrzymać w całym roku na niskim poziomie 28,5 proc.
Ten znakomity obraz psuje oczywiście problem frankowy. Zamiast zysków mBank w IV kwartale znów pokazał stratę w wysokości ok. 20,3 mln zł (choć to trochę mniej niż oczekiwania rynkowe), a w całym 2023 r. zysk netto wyniósł jedynie 24 mln zł. Władze banku wyliczają, że gdyby nie rezerwy na ryzyko prawne kredytów walutowych, zysk netto w 2023 r. wynosiłby nawet ok. 5 mld zł, a zwrot na kapitale (wskaźnik ROE) byłby rekordowo wysoki, sięgając 40 proc. (a tak wynosi on 0,2 proc.).