Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bankowość to ściśle regulowany biznes i jednym z najważniejszych na to dowodów są narzucane przez prawo i nadzorców wymogi dotyczące adekwatności kapitałowej. Banki jak mało która branża muszą mieć odpowiednio duże kapitały, co jest zrozumiałe, zważywszy na to, jak istotną rolę odgrywają w gospodarce. Doświadczenia kryzysu finansowego z lat 2008–2009 przyczyniły się do podniesienia wymogów w tym zakresie i banki dzięki temu powinny być bardziej odporne na szoki gospodarcze. Jednak wywołało to presję na spadek rentowności kapitałów własnych (ROE), a to jedna z kluczowych dla inwestorów miar atrakcyjności inwestycyjnej danego biznesu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ożywienie kredytowe jest tuż, tuż przed nami – prognozują zgodnie bankowcy. Ma to wynikać z długo oczekiwanego boomu inwestycyjnego, a przy okazji dać też ochronę przed spadkami zarobków sektora po obniżkach stóp. Czy te nadzieje mają szansę się ziścić?
Największy bank zaskakuje wysokimi zyskami i ma nadzieję na kontynuację tego trendu, mimo wciąż dużego obciążenia rezerwami frankowymi.
Liderowi rynku bankowego w Polsce, PKO BP, nie przeszkadzają duże rezerwy na kredyty frankowe, ani obniżone stopy procentowe. W II kwartale wypracował niemal 2,7 mld zł zysku netto.
PKO Bank Polski odnotował 2 661 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2025 wobec 2 351 mln zł zysku rok wcześniej, podał bank.
Analitycy BM mBanku podnieśli swoją rekomendację dla Santander BP do poziomu „trzymaj” oraz zwiększyli 12-miesięczną cenę docelową akcji do 558,9 zł. Taka poprawa to m.in. efekt lepszych od oczekiwań skutków sprzedaży Santander Consumer Bank.
Mimo obniżonych stóp procentowych i wysokich rezerw na kredyty frankowe, bank BNP Paribas chwali się w II kwartale bardzo dobrymi wynikami. Liczy na ożywienie akcji kredytowej w drugiej połowie roku.