Deutsche Finanzagentur, czyli Agencja Finansowa Republiki Federalnej Niemiec, zarządzająca 15-proc. udziałem w Commerzbanku, przestawi w piątek firmę, która będzie jej doradzać w ocenie przedstawionej niedawno nowej strategii wicelidera niemieckiego rynku bankowego.

Wcześniej niemiecki Manager Magazin informował nieoficjalnie, że może nim być Boston Consulting Group. BCG miałoby ocenić jak rząd wykorzystując swój pakiet mógłby przyczynić się do wzrostu wartości Commerzbanku.

W ramach nowej strategii Commerzbank wystawi na sprzedaż swój 69-proc. pakiet akcji mBanku, warty obecnie nieco ponad 10 mld zł. Poza sprzedażą tego czwartego gracza na polskim rynku Commerzbank chce dokupić akcje już kontrolowanego przez siebie internetowego banku Comidirect, w którym może zredukować zatrudnienie nawet o 700, czyli o około 45 proc. Wcześniej Commerzbank oficjalnie potwierdził, że zamierza ściąć zatrudnienie o 4,3 tys. etatów, łącznie z tymi w Comidirect.

Kilkanaście dni temu Reuters informował, że JPMorgan będzie doradzał mBankowi w procesie sprzedaży, zaś doradcą Commerzbanku będzie Goldman Sachs. Potencjalne oferty mogą pojawić się pod koniec roku. Z nieoficjalnych informacji pochodzących z rynku wynika, że mBank, mający bez hipotek frankowych blisko 7 proc. udziałów w polskim rynku, jest łakomym kąskiem i zainteresowani mogą być nim nie tylko gracze już obecni w Polsce, mogący skorzystać na efektach skali i synergii po połączeniu, ale także nowi, nieobecni jeszcze na naszym rynku.

Ponad 15-proc. udział niemieckiego państwa w Commerzbanku to skutek ratowania go w czasie kryzysu z lat 2008-2009. Niemcy chcieliby sprzedać swój pakiet, jednak aby wyjść na zero musieliby sprzedać akcje po 26 euro (obecnie kurs oscyluje wokół 5,5 euro). Jednak być może stopa zwrotu nie jest najważniejsza. Otto Fricke, ekspert opozycyjnej partii FDP, mówił latem, że rosnące ryzyko recesji i zwiększające się wydatki publiczne powodują, że to dobry moment na sprzedaż akcji Commerzbanku. Z drugiej strony priorytetem rządu może być wsparcie swoich banków – wiosną toczyły się rozmowy w sprawie połączenia dwóch borykających się z niską rentownością liderów niemieckiego rynku – Deutsche Banku i Commerzbanku. Według nieoficjalnych informacji rząd niemiecki dążył do fuzji, aby stworzyć narodowego czempiona, który dzięki efektom synergii poprawiłby rentowność i pozycję kapitałową, a przez to mógł finansować niemieckie małe i średnie firmy, kluczowe dla wzrostu gospodarki nad Renem.