Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Ryszard Janta zapewnia, że JSW chce być firmą dywidendową.
Zapowiedzi prezesa JSW Ryszarda Janty, że w przyszłym roku spółka wróci do wypłaty dywidendy, mogą być na wyrost. Najpierw nowy zarząd musi podjąć działania, aby poprawić wyniki i powrócić do bazowego poziomu wydobycia. Chodzi m.in. o skutki pożarów w kopalni Pniówek w grudniu 2023 r. i Budryk w kwietniu br. Docelowym poziomem wydobycia jest ok. 16 mln t, zaś w 2023 r. spółka wydobyła 13,9 mln t. W tym roku może być jeszcze mniej. W trzech pierwszych miesiącach br. JSW wydobyła ogółem ponad 3,1 mln t węgla i ponad 0,8 mln t koksu, co stanowi spadek odpowiednio o 7,5 proc. oraz 5,1 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. Patrząc na wyniki finansowe za I kw. 2024 r., EBITDA ukształtował się na poziomie 532,1 mln zł i był niższy o 23,9 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. W pierwszym kwartale 2024 r. firma zanotowała niewielką stratę netto 9,7 mln zł, zaś rok wcześniej był zysk netto 1,26 mld zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.