Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pomimo zawirowań na rynku gazu i ropy grupa Orlen powinna w końcówce roku znów wykazać wyjątkowo wysokie zyski. – Przejęcie PGNiG przez Orlen w IV kwartale miało pozytywny wpływ na wyniki płockiego koncernu. Chodzi zwłaszcza o biznes związany z wydobyciem – mówi Kamil Kliszcz, analityk BM mBanku. Szacuje, że w tym roku aktywa wydobywcze dawnego PGNiG mogą wypracować około 40 mld zł EBITDA. W przyszłym roku, ze względu na nowe opodatkowanie dochodów z tej działalności, mogą już spaść do 15–16 mld zł. W całym koncernie multienergetycznym, po dodaniu wyników z wydobycia dawnego Lotosu i Orlenu, EBITDA z wydobycia może sięgać 19 mld zł. To i tak ogromny zysk, wziąwszy pod uwagę, że w ubiegłym roku wyniósł on w płockim koncernie 1,3 mld zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.