Objęły je spółki zależne, zarówno te zajmujące się wytwarzaniem energii z węgla i źródeł odnawialnych, jak i jej dystrybucją.PGE na początku listopada pozyskała z emisji akcji na giełdzie 6 mld zł. Po co zatem jeszcze pieniądze ze sprzedaży obligacji? – Nabycie obligacji wynika z przyjętej polityki zarządzania gotówką w grupie kapitałowej – wyjaśniają władze PGE.

Cały program dla grupy, który spółka uruchomiła w tym roku, przewiduje możliwość emisji obligacji korporacyjnych dla spółek z grupy na łączną kwotę nawet 5 mld zł. Cały proces obsługuje ING Bank Śląski. Papiery dzielą się na dwa rodzaje: mogą mieć zapadalność od 14 dni do sześciu miesięcy lub od roku do trzech lat.

Na koniec września wszystkie obligacje wyemitowane w ramach programu były warte 1,8 mld zł.Operacje tego typu są popularne w dużych grupach kapitałowych i służą do zarządzania bieżącą płynnością. PGE przygotowuje się do zwiększenia wartości emitowanych papierów dłużnych, wychodząc na rynek euroobligacji.

– Myślę, że możemy je sprzedać w drugiej połowie 2010 roku – mówił niedawno wiceprezes PGE do spraw rozwoju i finansów Wojciech Topolnicki. Nie podał wielkości planowanej emisji. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o co najmniej kilka transz po 500 mln euro. PGE potrzebuje tak dużych kwot, ponieważ jej plan inwestycyjny do 2012 r. zakłada wydatki na poziomie prawie 40 mld zł.