Potem miały stopniowo maleć, by w 2012 r. spaść do „zaledwie” 13,2 mld zł.

Największe kontrakty zostały już rozdysponowane. Spółki z branży budowlanej nie obawiają się jednak o zlecenia na kolejne lata. Liczą bowiem na zamówienia z sektora energetycznego. Zdaniem obserwatorów rynku w ciągu kilku najbliższych lat inwestycje w tym segmencie wynieść mogą nawet 80 mld zł. Przedsiębiorstwa budowlane liczą również na to, że dzięki kontraktom energetycznym uda im się poprawić osiągane marże.

Konkurencja w walce o zlecenia na budowę autostrad w ostatnich miesiącach była bowiem tak silna, że zwycięzcy przetargów nie mogli liczyć na duże zyski. Obecnie toczy się walka o kontrakt na budowę dwóch bloków energetycznych w Elektrowni Opole. Zaproszenie do zgłoszenia zainteresowania udziałem w przetargu ogłosiła giełdowa Polska Grupa Energetyczna. Wartość inwestycji szacowana jest na 11 mld zł. Do zdobycia jest zatem największe w historii zlecenie w polskiej energetyce.

Chęć wzięcia udziału w przetargu zgłosiły wstępnie cztery konsorcja. W skład dwóch z nich weszły spółki notowane na warszawskim parkiecie. Wspólnie o kontrakt w Opolu ubiegają się Rafako, Polimex-Mostostal oraz Mostostal Warszawa. Wielkopolska grupa PBG nawiązała zaś współpracę z Ansaldo Włochy oraz Techint Compagnia Technica Internazionale. Inwestycją zainteresowane są również konsorcja Alstom Niemcy i Alstom Polska oraz SNC Kanada, SNC Polska i Hitachi Power Europe.

Projektom energetycznym przyglądają się również inne czołowe spółki budowlane z GPW. Dariusz Blocher, prezes Budimeksu, zapowiadał niedawno, że spółka zrekompensuje sobie spadek przychodów w drogownictwie zleceniami z energetyki i kolejnictwa. Firma wyrażała zainteresowanie inwestycją w Opolu. Jak wynika z naszych informacji, nie weszła jednak w skład żadnego z konsorcjów, które wyraziły chęć startu w przetargu. O planach zaangażowania się w energetykę jakiś czas temu mówiła również Pol-Aqua.