Co jednak doprowadziło do tego, że rozwiązania te nie pozostają nadal w sferze marzeń, tylko są wcielane w życie, i to całkiem skutecznie?

Według Petera Diamandisa oraz Stevena Kotlera odpowiedzią jest konwergencja technologii, czyli postępujący rozwój wielu dziedzin nauki i nowych rozwiązań. Te, dzięki wzajemnemu przenikaniu się i uzupełnianiu, stwarzają nowe możliwości, jak właśnie opracowywane przez The Boring Company podziemne tunele dla samochodów i pociągów „Hyperloop" czy komercyjne podróże kosmiczne, nad którymi pracuje m.in. Virgin Galactic.

Podobne rewolucje, jak te dotyczące transportu, mają dotyczyć wielu innych dziedzin, m.in. ubezpieczeń, żywności, edukacji czy rozrywki. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że te innowacje oraz futurystyczne wizje Richarda Bransona czy Elona Muska są zbyt ambitne. Konwergencja wprawdzie postępuje i widać to na wielu polach, ale ciężko sobie wyobrazić, by te same rakiety Space X, które teraz tak efektownie rozbijają się na morskich platformach, w ciągu kilkunastu lat miały transportować ludzi „w każdy zakątek świata, za cenę biletu ekonomicznego, w mniej niż godzinę".

Wspominana wielokrotnie konwergencja z pewnością jest zjawiskiem, które wpływa na nasze życie bardziej, niż jesteśmy tego świadomi. Zastanawiające jest jednak to, w jakim stopniu wynalazki, wprowadzane głównie przez technologicznych gigantów, obejmą zwykłych obywateli, i czy płynące z nich korzyści nie będą przyćmione nawarstwiającymi się problemami. GSU