Komentarz surowcowy DM BOŚ

Publikacja: 23.01.2018 10:03

ROPA NAFTOWA

Optymizm dotyczący popytu na ropę naftową.

O ropie naftowej w ostatnich miesiącach pisano wiele w kontekście podaży tego surowca, głównie ze względu na kwestię porozumienia naftowego OPEC oraz niektórych krajów spoza kartelu, w tym Rosji. Narzucenie limitów wydobycia ropy naftowej sprawiało, że notowania ropy pięły się w górę, a dodatkowym wsparciem okazała się niestabilna sytuacja polityczna w państwach będących ważnymi producentami tego surowca, m.in. Wenezueli, Iranie, Nigerii czy Libii.

Niemniej, na początku bieżącego tygodnia ważnym czynnikiem pozytywnie wpływającym na ceny ropy naftowej okazały się optymistyczne oczekiwania dotyczące sytuacji w globalnej gospodarce. Międzynarodowy Fundusz Walutowy wczoraj podniósł prognozy dynamiki światowego PKB w 2018 i 2019 roku, za co odpowiadają podwyższone prognozy wzrostu gospodarczego m.in. dla Stanów Zjednoczonych oraz Chin. Te dwa kraje zużywają najwięcej ropy naftowej na świecie, dlatego optymistyczne oczekiwania dotyczące kondycji ich gospodarek mają przełożenie na pozytywne oczekiwania dotyczące popytu na ropę.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Tak czy inaczej, wpływ raportu MFW na ceny ropy naftowej może być krótkotrwały. Największe obawy w kwestii przyszłości cen ropy naftowej nie są bowiem związane z niedostatecznym popytem na ten surowiec, lecz z jego zbyt dużą podażą. Porozumienie naftowej OPEC, Rosji i kilku innych krajów obowiązuje jeszcze w bieżącym roku, lecz później ma być wygaszane. Z kolei rozwój sektora wydobywczego w USA wskazuje na duże prawdopodobieństwo dalszego wzrostu produkcji ropy naftowej ze skał łupkowych.

ZŁOTO

Powrót do wzrostów notowań złota.

W minionym tygodniu notowania złota osunęły się w dół. Ruch ten miał uzasadnienie techniczne, ponieważ cena złota dotarła do poziomu oporu w okolicach 1344-1345 USD za uncję, po czym odbiła się od niego na południe. Niemniej, w piątek notowania złota powróciły do zwyżek i również bieżący tydzień rozpoczyna się na tym rynku wzrostowo.

Wyhamowanie wzrostów cen złota wiąże się bezpośrednio z sytuacją na rynkach walutowych, gdzie doszło do zatrzymania zniżki wartości amerykańskiego dolara, negatywnie skorelowanej z notowaniami żółtego kruszcu. Z jednej strony, USD wciąż pozostaje pod średnioterminową presją podaży, co na rynku złota odbija się presją strony popytowej na dalsze wzrosty cen. Z drugiej strony, zniżka wartości USD trwa już wiele miesięcy, co budzi nadzieje na wyraźniejsze wzrostowe odreagowanie lub nawet próbę stabilizacji notowań amerykańskiej waluty – a taki scenariusz byłby dla złota raczej niekorzystny.

Obecnie ceny kruszcu poruszają się w pobliżu ważnych technicznych poziomów oporu. Pierwszy z nich to wspomniane okolice 1344-1345 USD za uncję, natomiast kolejny znajduje się tuż powyżej poziomu 1350 USD za uncję i jest wyznaczony przez lokalne maksimum z pierwszej połowy września br. Dopiero pokonanie tych poziomów dałoby notowaniom złota pretekst do kolejnego ciągu zwyżek i świadczyłoby o dużej sile strony popytowej.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów