Monnari, handlujące damską odzieżą z tzw. wyższej półki, objęło wiodący udział w firmie zarządzającej siecią salonów Molton. - Realizujemy w ten sposób naszą strategię rozwoju. Chcemy budować grupę kapitałową zarządzającą wieloma markami - mówi Katarzyna Latek, wiceprezes Monnari. Spółka giełdowa jest już właścicielem marki Pabia oraz Hensel&Mortensen.
Transakcja została przeprowadzona dwuetapowo. W pierwszej kolejności Monnari kupiło 510 udziałów (51 proc. kapitału) w warszawskiej firmie Monolit za nieco ponad 25 tys. zł. Jej przedmiotem działalności jest sprzedaż odzieży. Następnie podwyższono kapitał zakładowy tej spółki do ponad 7 mln zł. Firma giełdowa objęła 51 proc. udziałów za blisko 3,7 mln zł. Pieniądze pochodziły ze sprzedaży akcji w ubiegłorocznej ofercie publicznej.
Pozostałe 49 proc. udziałów Monolitu (za ponad 3,4 mln zł) objęli Anna i Piotr Pakowscy. Zapłatą był aport w postaci zorganizowanego przedsiębiorstwa - wnieść firmę Molton. Dalsza działalność Monolitu będzie teraz prowadzona w Brwinowie, czyli dotychczasowej siedzibie Moltona. Nazwa spółki została zmieniona na Molton.
Monnari chce rozwinąć sieć sprzedaży nowej marki. Pieniądze wniesione przez spółkę giełdową na podwyższenie kapitału będą wykorzystane na otwieranie sklepów. - Firma dotychczas nie miała wystarczającego dofinansowania i nie mogła się rozwijać - uważa Marek Banasiak, prezes Monnari.
Teraz w sieci Moltona jest 13 salonów, zlokalizowanych w galeriach handlowych największych miast w Polsce. - Kolejne sklepy będą otwierane również w kraju - twierdzi K. Latek. Nie potrafi określić, ile ich powstanie w najbliższych latach. - Wszystko zależy od możliwości pozyskania atrakcyjnych lokali pod nowe salony. Zamierzamy jednak wnieść do Moltona naszą dynamikę działania oraz know-how - dodaje wiceprezes Monnari. Jej zdaniem, wyjście za granicę będzie brane pod uwagę po większym nasyceniu krajowego rynku. Nie jest również wykluczone, że w przyszłości Molton zostanie wprowadzony na GPW.