Nowa marka P4, czwartego operatora komórkowego, który zapowiedział wejście na rynek jeszcze w tym kwartale, ujrzała światło dzienne w piątek wieczorem. W nazwie sieci nie ma - jak zapowiadało wcześniej w ciągu dnia TVN24 - cyfry 4. Brzmi ona "Play". Logo ma fioletowo-białe barwy.
Play wymyśliła agencja Brain. Pod względem strategiczno-marketingowym z P4 współpracuje także firma Stratosfera. W samej spółce za marketing odpowiada Jacek Hensler, współtwórca Heyah, należącej do Polskiej Telefonii Cyfrowej. Być może dlatego w Erze nie znalazł się nikt, kto chciałby wypowiedzieć się na temat nowego projektu konkurencji.
Według Jacka Kalinowskiego, rzecznika grupy Telekomunikacji Polskiej (właściciel PTK Centertel, operatora sieci Orange), wpływ na sukces sieci Play będą miały nie tylko sama nazwa i jej wizualizacja, ale także inne elementy. - Będzie zależał m.in. od grupy docelowej, do której zostanie skierowana oferta. P4 informowało do tej pory, że będą to aktywne, młode osoby, w przedziale wiekowym 20-35 lat, co przypomina mi grupę docelową Idei sprzed lat, czyli Centertela - powiedział J. Kalinowski. Jego zdaniem, drugim istotnym elementem będą działania marketingowe, wspierające sprzedaż nowego gracza. - Równie istotna będzie sieć i jej zasięg. Na samym tylko roamingu z Polkomtelem P4 będzie trudno zaoferować usługi telekomunikacyjne trzeciej generacji - stwierdził J. Kalinowski. Według niego, wchodzącemu na rynek graczowi trudno będzie osiągnąć tegoroczny cel, który mówi o wybudowaniu 1500 stacji bazowych. - Jeśli P4 postawi 500 nadajników, to będzie to już sukces - stwierdził. O sukcesie będzie można mówić także wówczas, jeśli nowy operator zdobędzie kilkaset tysięcy użytkowników. J. Kalinowski dodał też, że nie spodziewa się rewolucji cenowej, po tym jak spółka skonstruowała ofertę na potrzeby testów. - Moim zdaniem, Play będzie raczej konkurencją dla wirtualnych operatorów komórkowych niż dla już istniejących graczy - podsumował. Do podobnego wniosku zmierza Dariusz Matuszak, szef departamentu komunikacji marketingowej w Polkomtelu: - Brand P4 stoi, w moim odczuciu, w sprzeczności ze strategią, którą komunikuje spółka, mówiąc, że chce zdobyć 20 proc. rynku. Play to marka, która przemówi do osób tworzących rynkową niszę. Tych, które jako pierwsze kupują nowe wynalazki czy korzystają z wszystkich - a nie kilku - funkcjonalności telefonu. Gdyby P4 miało skoncentrować się właśnie na tak rozumianej niszy - rozumiałbym to logo. A tak - jest nietrafione - mówił D. Matuszak.
P4 ma wydawać na reklamę nawet 250 mln zł rocznie, a według analityków będzie też ponosić wysokie koszty dotacji do telefonów.