Kupując zagraniczny wyjazd w biurze podróży musimy pokryć koszt obowiązkowego ubezpieczenia, nawet jeśli już takowe posiadamy. Nakazuje to ustawa o usługach turystycznych. Tymczasem w trakcie wycieczki za granicę najczęściej mamy ze sobą kartę kredytową. W związku z tym mamy też do dyspozycji ubezpieczenie assistance oferowane przez bank wystawiający kartę. Na dodatek zazwyczaj jest ono bezpłatne. Płacimy jedynie za utrzymanie i obsługę karty.
Jak wynika z ankiety "Parkietu", najwyższa miesięczna opłata za podstawową polisę assistance dla karty kredytowej wynosi 6 zł. Koszty leczenia (KL) objęte takim ubezpieczeniem wahają się od 20 tys. zł do ponad 50 tys. zł.
Ubezpieczenia zawarte w pakietach biur podróży dotyczą podobnych kwot ubezpieczeń, ale są dużo droższe. Najprostszy pakiet w Orbis Travel i w biurze Triada to 6 zł/tydzień. Im większy zakres ubezpieczenia, tym większy koszt - aż do 60 zł/tydzień za pakiet z OC i ubezpieczeniem KL do 50 tys. euro na cały świat. Ceny w biurze Neckermann zaczynają się od 21 zł/tydzień.
Czy mając więc "gratisowe" ubezpieczenie dodawane do karty, naprawdę potrzebujemy dodatkowej polisy z biura?
- Ustawowo nałożono na nas obowiązek ubezpieczania klientów - mówi Stanisława Cieślak z działu marketingu Orbis Travel. - Uczestnik kupując wyjazd, kupuje też ubezpieczenie i nie może z niego zrezygnować.