Po kilku tygodniach niepodzielnego panowania niedźwiedzi na rynek powróciły wzrosty. Niemal wszystkie indeksy zakończyły poniedziałkową sesję wzrostami, i to wcale o niemałe wartości. Najwięcej zyskały papiery warszawskich blue chipów - wskaźnik WIG20 wzrósł o ponad 2,8 proc., osiągając 3557,95 pkt. Poniedziałek był kolejnym dniem, kiedy polskie indeksy podążały za swoimi światowymi pobratymcami. Pierwszy pozytywny sygnał dały giełdy za oceanem jeszcze na piątkowej sesji. Po bardzo złowróżbnym otwarciu i krótkich, aczkolwiek spektakularnych spadkach, ceny amerykańskich akcji zaczęły się piąć, by zakończyć dzień w okolicach otwarcia. W pierwszym dniu bieżącego tygodnia oznaki optymizmu zawitały także w Europie. Wzrosty na światowych giełdach zaowocowały przynajmniej tymczasową poprawą nastrojów na GPW. Taki obrót spraw daje całkiem spore nadzieje na rychły powrót do trendu wzrostowego. Dobrej myśli pozwala też być fakt, że kursy spółek ponownie zaczęły wyraźnymi wzrostami reagować na pozytywne informacje. A tych było wczoraj całkiem sporo. Lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne pomogły między innymi notowaniom PKN Orlen. Największy polski koncern naftowy zarobił w II kwartale 1110 mln zł, podczas gdy analitycy spodziewali się średnio 960 mln zł. Gwiazdą sesji pośród giełdowych gigantów okazał się jednak Prokom. Firma Ryszarda Krauzego zyskała na wartości 7 proc., po tym jak poinformowała w piątek wieczorem, że jej zysk netto wzrósł w II kwartale o 1728 proc. rok do roku (po odjęciu jednorazowych "papierowych" zysków, poprawa wyników wyniosła blisko 50 proc.). Swoje trzy grosze do wczorajszej zwyżki dorzuciło także kilka pozytywnych rekomendacji, które w poniedziałek ujrzały światło dzienne. KBC Securities poinformował, że w raporcie z 6 sierpnia zalecił nabywanie walorów PGNiG oraz Lotosu, natomiast Raiffeisen podniósł do "kupuj" rekomendację dotyczącą Polimeksu-Mostostalu. W najbliższym czasie oczy inwestorów - zarówno w Polsce, jak i na świecie - zwrócone będą za ocean. Jeżeli Fed zdecyduje się na "ratunkową" obniżkę stóp procentowych, możemy spodziewać się kontynuacji wzrostów.