Dane z rynku pracy mogą być dwuznacznie odebrane przez RPP

Warszawa, 16.08.2007 (ISB) - Utrzymująca się wysoka dynamika wynagrodzeń będzie istotnym argumentem dla Rady Polityki Pieniężnej (RPP) za podwyżką stóp już na najbliższym posiedzeniu. Problemem Rady może jednak okazać się zła sytuacja na giełdach.

Publikacja: 16.08.2007 16:26

"Dane z rynku pracy nie zasługują na poświęcenie im większej uwagi, ponieważ potwierdzają dotychczasowe tendencje. Presja na wzrost płac jest wzmacniana brakiem wykwalifikowanych pracowników i nadal jest wyższa od wzrostu wydajności" - ocenia główny ekonomista Fortis banku, Marcin Mróz.

Z jego zdaniem zgadzają się pozostali analitycy, dodając jednak, że należy dodatkowo zwrócić uwagę na efekt obniżki składki rentowej. Nawet, jeśli są to dane jednostkowe.

"Lipiec był pierwszym miesiącem, w którym obowiązywała obniżona o 3% składka rentowa. Trudno na podstawie jednostkowych danych wywnioskować na razie, czy i w jakim stopniu obniżka ta miała wpływ na negocjacje płacowe. Póki co, napływ dochodów z pracy do portfeli gospodarstw domowych po raz kolejny przyspieszył" - napisali w komentarzu analitycy banku BZ WBK.

Z ich obliczeń wynika, że ogólny fundusz wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zwiększył się w lipcu o 14,4% r/r nominalnie i 11,8% r/r realnie, co jest czynnikiem sprzyjającym utrzymaniu wysokiej dynamiki popytu konsumpcyjnego. Zwrócili jednak uwagę, że rosnące coraz szybciej płace i zatrudnienie, przy prognozowanej stabilizacji dynamiki PKB wokół 6% r/r pogarszają relacje pomiędzy wzrostem płac a wydajności pracy, na co tak bardzo zwracali od pewnego czasu uwagę członkowie RPP.

"Szczegółowe dane za czerwiec pokazują, że wyższe poziomy płac widać już w większości działów przetwórstwa przemysłowego, przede wszystkim w produkcji wyrobów metali, a także wyrobów z drewna, słomy i wikliny. Ponadto, duże wzrosty wynagrodzeń cały czas mają także miejsce w budownictwie oraz handlu detalicznym. Szczególnie w tym ostatnim przypadku spodziewana jest kontynuacja trendów wzrostowych" - dodaje ekonomista banku BGŻ, Mateusz Mokrogulski.

Po czwartkowych danych zwiększyły się wątpliwości co do decyzji RPP, która zbiera się w dniach 28-29 sierpnia. Zdania analityków są podzielone, choć większość z nich skłania się jednak w kierunku utrzymania stóp na obecnym poziomie. Asekurują się jednak, że decydujące dla Rady mogą być poniedziałkowe dane nt. produkcji przemysłowej oraz inflacji producentów PPI.

"Dzisiejsze dane potwierdzają, że RPP zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych już w sierpniu. Warto zwrócić uwagę na dzisiejszą wypowiedź Jana Czekaja, który przyznał po publikacji danych, że sygnalizują one utrzymywanie się popytu konsumenckiego na wysokim poziomie, co utrudni stabilizowanie cen oraz, że Inflacja zapewne będzie rosła dalej, między innymi z powodu gwałtownie rosnących kosztów pracy" - przewidują ekonomiści BZ WBK.

Jednak inni eksperci są bardziej wstrzemięźliwi.

"Dalsze narastanie rocznej dynamiki wynagrodzeń już nie powinno mieć miejsca, jako że z biegiem miesięcy coraz silniej będzie oddziaływał efekt wysokiej ubiegłorocznej bazy. Lipcowe dane o wynagrodzeniach nie będą stanowić mocnego argumentu za podwyżką stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu, choć należy oczekiwać, że RPP w kolejnych miesiącach będzie się bacznie przyglądać tym liczbom" - uważa Mateusz Mokrogulski.

"Dane generalnie zgodne z oczekiwaniami, do pełniejszego obrazu brakuje jeszcze poniedziałkowych danych nt. dynamiki produkcji przemysłowej. Jeśli okaże się ona zbliżona do oczekiwań, oznaczać to będzie powrót ULC do poziomów, które niekoniecznie zmuszą RPP do podwyżki już teraz" - potwierdza Marcin Mrowiec.

Natomiast główny ekonomista Fortis Banku zauważa możliwy wpływ na decyzję RPP sytuacji na giełdach.

"Z powodu gwałtownych spadków na giełdach rada znajdzie się w mało komfortowej sytuacji. Tak duże spadki mogą spowodować zmniejszenie optymizmu konsumentów i ograniczenie wydatków. To zaś oznaczać będzie spadek presji inflacyjnej. Rada powinna więc wstrzymać się z podwyżką" - mówi Marcin Mróz. (ISB)

lk/mtd

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy