W ciągu dzisiejszego dnia na rynkach panowała w dalszym ciągu optymistyczna atmosfera. Kurs EUR/USD wzrastał i w ciągu dnia doszedł do poziomu 1,3587 po czym nastąpił lekki spadek i o godzinie 15.50 kurs wynosi 1,3560. Także na parach z japońskim jenem kontynuowane były wczorajsze wzrosty. Notowania USD/JPY wzrosły w okolice 117,00 natomiast EUR/JPY 159,00.
Taki przebieg wydarzeń na rynku walutowym wspomógł rynek kapitałowy. Europejskie indeksy od początku dnia rosły i nie było widać dużych chęci do realizacji wczorajszych zysków. Wielu inwestorów uznało, że korekta dobiegła końca i należy powrócić już na rynek. Kryzys na rynku amerykańskich kredytów hipotecznych został szybko zapomniany i wydaje się, że dopiero nowe doniesienia o kłopotach kolejnych instytucji przypomną rynkom, że jedna obniżka stopy dyskontowej w USA nie zażegnała w pełni kryzysu.
Na rynku krajowym nie było widać dziś już takiej presji na wzrosty złotego jak w dniu wczorajszym. Po początkowym umocnieniu do poziomu 2,8130 na parze USD/PLN oraz 3,82 na EUR/PLN zastąpiło odwrócenie tendencji i rodzima waluta oddała większość dzisiejszych wzrostów. Jedną z przyczyn mogła być publikacja inflacji bazowej netto za lipiec, która okazała się niższa od prognozowanej (1,6%) i w rzeczywistości wyniosła 1,5%.
W czwartek ok. godz. 17:00 rynek wyceniał euro na 3,8391 zł, a dolara na 2,8287 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3572. W czwartek o godz. 09.00 za jedno euro inwestorzy płacili 3,8284 zł, a za jednego dolara 2,8230. Eurodolar był kwotowany na 1,3550.
W środę ok. 17:15 za jedno euro inwestorzy płacili 3,8367 zł, a za jednego dolara 2,8387. Eurodolar był kwotowany na 1,3516. (ISB/TMS Brokers)