Zgodnie z zapowiedzią, Związek Zawodowy Maszynistów (GDL) niemieckich kolei Deutsche Bahn przeprowadził w piątek rano trzygodzinny strajk. Od 8 do 11 nie kursowały pociągi podmiejskie i szybka kolej miejska, co szczególnie uprzykrzyło życie mieszkańcom dużych miast.
Sąd pracy w Chemnitz zakazał prowadzenia strajku w ruchu dalekobieżnym i towarowym.
Kolej uruchomiła awaryjny rozkład jazdy. Jedna trzecia połączeń dalekobieżnych i połowa regionalnych została odwołana. Tylko szybkie koleje ICE kursowały bez zmian.
Związkowcy obstają przy postulacie podpisania z Deutsche Bahn korzystnej umowy zbiorowej. Domagają się podwyżek płac o 31 proc. dla 20 tys. maszynistów i 10 tys. bileterów i podniesienia płacy początkowej z 2000 do 2500 euro.
Rzecznik Deutsche Bahn, Oliver Schumacher, określił żądania GDL jako oderwane od rzeczywistości. GDL to ostatni związek zawodowy, który nie może dojść do porozumienia z Deustche Bahn. Transnet i GDBA zgodziły się na 7-proc. podwyżki pensji, a GDL odrzuca zaproponowane przez pracodawcę podwyżki 10-proc.