"Od rana złoty umacnia się, co jest spowodowane coraz gorszym sentymentem do dolara. Dzięki temu globalnemu trendowi złoty korzysta i zyskuje na wartości" - powiedział analityk BRE Banku Ernest Pytlarczyk.
Według niego, dzisiejsze notowania powinny przebiegać pod dyktando sesji na rynkach bazowych. Jedyna niewiadomą jest publikowany przez Narodowy Bank Polski (NBP) o godz. 14:00 wynik deficytu na rachunku obrotów bieżących za wrzesień.
"Spodziewamy się wzrostu deficytu aż do poziomu 1,59 mld euro, co, jeśli spełnią się nasze prognozy, spowoduje zawirowanie na rynku i możliwe osłabienie złotego" - ocenia Pytlarczyk.
We wtorek, ok. godz. 09:40 jedno euro kosztowało 3,6408 zł, a jeden dolar 2,4917 zł. Euro/dolar był kwotowany na 1,4610.
W poniedziałek, ok. godz. 17:00 jedno euro kosztowało 3,6421 zł, a jeden dolar 2,5047 zł. Euro/dolar był kwotowany na 1,4542. (ISB)