Od dziś pracownicy Agory mogą sprzedawać swoje akcje - przypomina Życie, obliczając, że niektórzy za swoje walory mogą dostać nawet milion złotych. Wykwitu milionerów raczej nie będzie, gdyż wydawca, obawiając się że wskutek nagłej sprzedaży większej liczby papierów ich wartość może spaść, nakłonił swoich pracowników, aby powstrzymali się od ich indywidualnego zbywania. Większość za namową zarządu skorzysta z usług wynajętego przez Agorę banku inwestycyjnego Schroders Salomon Smith Barney - pisze Życie.