Sondaż Merrill Lynch i Gallupa

Podwyżki stóp procentowych z ostatnich miesięcy spowodowały zwrot zwyżkującego trendu ogólnoświatowego wzrostu gospodarczego. Gdy nałożył się na to wzrost cen ropy naftowej, a od marca notowania spółek informatycznych załamały się1, przestano mówić o ?nowej erze? ,a zaczęto o ?twardym lądowaniu? gospodarki ? amerykańskiej, a w ślad za nią również światowej. Recesji w Stanach Zjednoczonych spodziewa się 23% menedżerów funduszy inwestycyjnych, przytłaczająca ich większość, bo aż 86%, liczy jednak, że ? podobnie jak w 1998 r. ? Fed przyjdzie gospodarce z pomocą.

Gdy tylko więc Fed zacznie obniżać stopy procentowe, nastroje na rynkach zaczną się poprawiać. Mimo to zwolnienie ogólnoświatowego tempa wzrostu spowoduje spadek zysków w gałęziach cyklicznych. Do tego jednak, żeby obniżone stopy procentowe zdołały pobudzić gospodarkę, potrzebne są niskie ceny ropy naftowej ? w taki sposób skomentował wyniki grudniowego sondażu Merrill Lynch wśród 254 menedżerów funduszy inwestycyjnych kierujący tym programem Trevor Greetham. Sondaż wykazał, że w środowisku tym panuje duży pesymizm, jeśli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego, i zyski spółek. Umocnienia się rodzimej gospodarki w ciągu najbliższych 12 miesięcy spodziewa się 16% menedżerów funduszy inwestycyjnych w Stanach Zjednoczonych i Wlk. Brytanii, 25% ? w kontynentalnych krajach Europy, 44% ? w Japonii i 100% (!) w RPA. Umocnienia się w tym czasie gospodarki światowej spodziewa się 6% menedżerów amerykańskich, 11% brytyjskich, 22% menedżerów w kontynentalnych krajach Europy, 22% w Japonii i 14% w RPA. Menedżerowie ze Stanów Zjednoczonych spodziewają się, że ogólnoświatowa stopa wzrostu gospodarczego z 3,9% w 2000 r. zmniejszy się w przyszłym roku do 2,8%. Menedżerowie z kontynentalnych krajów Europy oczekują 3,2% w tym roku i 2,8% w przyszłym, zaś brytyjscy, odpowiednio 2,9% i 2,5%, natomiast największymi pesymistami są menedżerowie japońscy ? 1,7% i 1,6%.Po wystąpieniu Alana Greenspana 5 grudnia, 60% amerykańskich menedżerów funduszy inwestycyjnych oczekuje obniżki stóp procentowych już w I kwartale przyszłego roku i niemal natychmiastowej reakcji ze strony tempa wzrostu gospodarczego, co jednak T. Greetham uważa za nadmierny optymizm i sądzi, że reakcja taka nastąpi dopiero w rok po obniżce stóp procentowych, która jednak jest o tyle niepewna, że istotną niewiadomą jest to, w którą stronę pójdą ceny ropy naftowej.Jeśli chodzi o preferencje w zakupach papierów wartościowych, to procentowe saldo menedżerów nabywających obligacje federalne jest obecnie najwyższe od 1998 r. Najwyższe od tegoż czasu jest też procentowe saldo menedżerów nabywających akcje. Preferują oni akcje spółek finansowych ? co odzwierciedla wiarę w ?łagodne lądowanie?, ale też pierwszy raz od dwóch lat wystąpiło tam dodatnie saldo nabywających akcje, będących uosobieniem defensywności gazowni i elektrowni. Z drugiej strony, pierwszy raz w tym roku wystąpiło tam nieznaczne dodatnie saldo deklarujących, że przy obecnym spadku notowań akcji spółek informatycznych, łącznościowych i medialnych spodziewają się oni, że zaczną je kupować. W skali globalnej na pierwszym miejscu plasują się spółki farmaceutyczne, na drugim ? banki, na trzecim spółki informatyczne, na czwartym zaś ? towarzystwa ubezpieczeniowe. Jedynym ważnym regionem ekonomicznym, gdzie nie nastąpił zwrot ku papierom defensywnym, jest Japonia.Wśród menedżerów funduszy inwestycyjnych w Europie optymizm również opada, ale wzrostu inflacji spodziewa się tylko 4%. Saldo nabywców obligacji jest najwyższe od 1996 r., ale również niemal rekordowe jest saldo nabywców akcji spółek finansowych: towarzystw ubezpieczeniowych i banków oraz papierów defensywnych, takich jak akcje spółek farmaceutycznych i spożywczych.Menedżerowie funduszy inwestycyjnych w Wlk. Brytanii spodziewają się, że pod koniec przyszłego roku stopy procentowe będą o 0,3% niższe niż obecnie. Również oni preferują papiery o walorach defensywnych, na drugjscu stawiając akcje spółek finansowych.Jeśli chodzi o wzrost zysku spółek giełdowych w przeliczeniu na jedną akcję, to menedżerowie amerykańscy spodziewają się, że w 2001 r. spadnie on w ich kraju do 6,6%, z 11,7% w kończącym się roku, natomiast brytyjscy oczekują, że zmniejszy się on z 10,2% do 7,3%, a menedżerowie z kontynentalnych krajów Europy, którzy w tym roku prognozują 15,8%, w przyszłym roku liczą na wzrost o 11,5%.W ujęciu globalnym, na najbliższe 12 miesięcy saldo optymistów wobec pesymistów, jeśli chodzi o sytuację na giełdach w poszczególnych regionach, jest najkorzystniejsze dla kontynentalnych krajów Europy (40 pkt. proc.), na drugim miejscu uplasowały się spółki brytyjskie (31 pkt. proc.), na trzecim amerykańskie (12 pkt. proc.), na czwartym japońskie (10 pkt. proc.).Jeśli chodzi o rynki nowe, to w skali globalnej ?niedźwiedzie? przeważają nad ?bykami? o 10 pkt. proc., z tym że w Japonii i w kontynentalnych krajach Europy ich przewaga wynosi 13 pkt. proc., w Wlk. Brytanii ? 11 pkt. proc., a w Stanach Zjednoczonych ? 3 pkt. proc. Bardzo głęboki jest też pesymizm wobec cen surowców ? w skali globalnej ?niedźwiedzie? mają aż 32-punktową przewagę nad bykami, z tym że w kontynentalnych krajach Europy wynosi ona aż 60 pkt. proc., zaś w Stanach Zjednoczonych ? 16 pkt. proc.Te statyczne dane maskują jednak przesunięcia, które dla europejskich rynków nowych nie są tak niekorzystne. O ile wśród rynków nowych menedżerowie amerykańscy w ciągu najbliższych 12 miesięcy nadal zamierzają faworyzować rynki azjatyckie, za którymi opowiada się ich 45%, to proporcja faworyzujących nowe rynki europejskie z 13% w październiku i 12% w listopadzie, w grudniu wzrosła do 23%; wśród menedżerów z kontynentalnych krajów Europy proporcja zamierzających faworyzować nowe rynki europejskie spadła z 32% w październiku do 21% w listopadzie i również 23% w grudniu, wśród menedżerów brytyjskich ? z 29% w październiku do 22% w listopadzie i 20% w grudniu, zaś wśród japońskich z 17% w październiku, w listopadzie wzrosła do 36%, po czym w grudniu spadła do 25%.

Mariusz Kukliński(Londyn)1 Nieoczekiwanie zachowując sie, jak papiery cykliczne ? MK