?Głównym czynnikiem, który spowodował obecny spadek tempa wzrostu gospodarczego w Polsce, jest nadzwyczaj daleko idące zaciskanie pasa przez NBP? ? stwierdzają ekonomiści z Credit Suisse First Boston. Wskazują oni, że ostatniej, sierpniowej podwyżki stóp procentowych RPP dokonała w chwili, gdy wskaźnik inflacji cen artykułów konsumpcyjnych dochodził już do swojego maksimum, a pojawiały się też oznaki zwolnienia tempa wzrostu popytu wewnętrznego i produkcji przemysłowej. Chociaż od tego czasu RPP uznała, że popyt wewnętrzny słabnie, to utrzymała ona nastawienie restrykcyjne. Mimo ogólnego zwalniania tempa wzrostu, opowiadała się ona za utrzymaniem wysokiego poziomu stóp procentowych, uzasadniając to niezadowoleniem z polityki budżetowej. RPP podkreślała też, że dla obniżenia w r. 2001 zarówno inflacji, jak i deficytu rachunku płatności bieżących, konieczne będzie znaczne zmniejszenie deficytu budżetowego, a kilku jej czołowych członków publicznie stwierdzało, że przed II kwartałem przyszłego roku widzą oni niewielkie możliwości obniżenia stóp.Zdaniem CSFB, w 2000 r. wyniki budżetowe były zadowalające i zapewne nie staną się one poważniejszym źródłem niestabilności w przyszłym roku. Ekonomiści tego banku sądzą jednak, że ? zważywszy na słabą pozycję mniejszościowego rządu oraz zwolnienie tempa wzrostu gospodarczego ? zmniejszenie ?deficytu ekonomicznego? z 2,5% PKB w kończącym się roku do 1,6% w 2001 r. będzie trudne. Nawet to jednak, ich zdaniem, nie usprawiedliwia utrzymania realnych stóp procentowych na poziomie 10?12%.Spodziewają się oni, że ? mimo obecnej, daleko idącej, ostrożności ? RPP zacznie obniżać stopy procentowe około marca ? kiedy to NBP zapewne będzie miał już więcej dowodów spadku inflacji i deficytu płatności bieżących oraz niskiego tempa wzrostu produkcji przemysłowej, zaś bezrobocie osiągnie 15%. Pierwsza obniżka wyniesie zapewne 100?200 punktów bazowych, po czym podobna powinna nastąpić w II półroczu.CSFB prognozuje, że kurs złotego utrzyma się nieco powyżej dawnego parytetu wobec koszyka euro i dolara, ponieważ zaś euro umacnia się wobec dolara, powinno to przynajmniej częściowo odwrócić realne umocnienie się złotego wobec euro o 14%, jakie nastąpiło od stycznia do listopada br., a zatem poprawić też konkurencyjność polskiego eksportu.Po Société Générale CSFB jest drugim wielkim bankiem zagranicznym, który publicznie wyraził zaufanie do programu gospodarczego SLD jako partii, która zapewne stanie na czele przyszłego rządu. Stwierdza on: ?w latach 1993?1997, kiedy partia ta była czołową siłą w ówczesnej koalicji rządowej, plasującej się na lewo od centrum, zyskała ona dobrą reputację z racji swojej polityki gospodarczej i reform strukturalnych?.W analizie ogólnoświatowych czynników, jakie w przyszłym roku będą wywierały wpływ na nasz makroregion, CSFB stawia na pierwszym miejscu spadek tempa wzrostu gospodarczego i stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, ożywienie w Eurolandzie, które wygaśnie dopiero pod koniec roku. Pomoże to eksportowi z Polski, Czech i Węgier, chociaż jego wzrost nie będzie tak duży, jak w tym roku, jako że bardzo zaniżona była podstawa, czyli wyniki eksportowe w 1999 r. Wszystkim krajom importującym ropę naftową pomoże też spadek cen tego surowca.

M.K.