Rynek walutowy czeka na popołudniowe dane z USA

Warszawa, 25.03.2008 (ISB) - Wtorek na rynku walutowym powinien przebiegać spokojnie, w sennej, poświątecznej atmosferze. Zdaniem analityków, dopiero po popołudniowych publikacjach danych w USA może zacząć się większy ruch.

Aktualizacja: 28.02.2017 02:43 Publikacja: 25.03.2008 09:56

"Złoty od rana jest mocny, choć przy niskiej aktywności inwestorów - widać, że rynek tkwi jeszcze w poświątecznej, spokojnej atmosferze. Widać, że po dobrych sesjach w USA i Azji na rynek wrócił optymizm, a awersja do ryzyka jest wyraźnie mniejsza" - powiedział ekonomista Banku Zachodniego WBK Piotr Bielski.

Jego zdaniem, może to się jednak zmienić wczesnym popołudniem, gdy na rynek napłyną bardzo ważne dane zza oceanu.

"W Stanach Zjednoczonych o godz. 14:00 zostanie opublikowany indeks cen domów Case Shiller za styczeń, a godzinę później indeks zaufania konsumentów z USA za marzec. Znaczne odchylenie tych danych od oczekiwań może zawirować kursami" - wyjaśnia Bielski.

Analityk BZ WBK dodaje, że na polskim rynku kluczowym wydarzeniem najbliższych dni będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP), ale decyzję rady poznamy dopiero w środę. Dlatego dziś oczy inwestorów będą zwrócone na USA.

We wtorek o godz. 09:15 cena euro wynosiła 3,5303 zł, a za dolara płacono 2,2700 zł. Kurs euro/dolara wynosił 1,5552.

W czwartek o godz. 17:15 cena euro wynosiła 3,5409 zł, a za dolara płacono 2,2957 zł. Kurs euro/dolara wynosił 1,5420. (ISB)

lk/tom

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego