- On by już wiedział, że chcę odejść.
- Uwierzyłby synowi, który jest wobec niego bardzo nieżyczliwy?
- Dostałby sygnał, że coś może być ze mną nie tak.
- Czy nie o to chodzi? Czy nie dostał podobnego sygnału, kiedy odchodził z firmy kolega?
Alex nagle dostrzegł światło w tunelu. Opracowaliśmy razem dokładnie strategię poinformowania o jego zamiarze odejścia z przedsiębiorstwa. Skutek był prawie natychmiastowy. Pewnego dnia Alex zadzwonił.
- Stał się cud! To, co było absolutnie niemożliwe, wydarzyło się. Dostałem kontrofertę. Właściciel zaprosił mnie na spotkanie w cztery oczy. Miał wszystko dokładnie przegotowane, jakby wiedział o wszystkim, co jest mi potrzebne. Opłaci mój program w Harvardzie i po powrocie dostanę awans w Singapurze. W mieście moich marzeń! Aby kierować firmą trzy razy większą! To oczko w głowie jego imperium. Jak Cud się wydarzył, ale ja nie zrobiłem niczego wyjątkowego. Ludzie myślą, że trzeba skakać co jakiś czas coraz wyżej, aby znaleźć się na lepszej ścieżce swojego rozwoju. Ich kariera przypomina drabinę albo schody. Tymczasem kariera wydaje się raczej wielką inscenizacją, a cała sztuka polega na tym, że odkrywamy, iż nasza rola nie polega jedynie na byciu aktorem, lecz także reżyserem wielkiej inscenizacji. Cud wypływa z dobrze ułożonego scenariusza życia. RSQ Management
RSQ Management