Enel, największe włoskie przedsiębiorstwo użyteczności publicznej, może sprzedać udziały w tamtejszych siłowniach za 250 mln USD rosyjskiemu Gazpromowi. Taką ofertę prezes włoskiej spółki Fulvio Conti złożył wczoraj w Rzymie wiceprezesowi Gazpromu Aleksandrowi Miedwiediewowi.

Enel i największa włoska spółka naftowa Eni w zeszłym roku kupiły gazowe aktywa w Rosji i tamten kontrakt zawiera zgodę na otwarcie dostępu do włoskiego rynku rosyjskiemu gigantowi.

Do 2010 r. Gazprom chce sprzedawać 3 mld m sześc. gazu bezpośrednio włoskim firmom energetycznym. Taki jest cel porozumienia z Libią i planu budowy gazociągu po dnie Morza Śródziemnego. Miedwiediew nie krył też, że Gazprom coraz więcej gazu chce sprzedawać europejskim odbiorcom bez pośredników.

W tej sytuacji zapewne skorzysta z innej, na razie nieoficjalnej, oferty Enelu. Włoska spółka szuka sposobów redukcji zadłużenia sięgającego 55,8 mld euro i rozważa sprzedaż sieci gazociągów we Włoszech. Jest to łakomy kąsek dla Gazpromu, bo sieć ta liczy 30 tys. kilometrów i dociera do 1,2 tys. miejscowości w całych Włoszech. Jej wartość księgowa to 1,72 mld euro, ale na rynku Enel może dostać 2 mld euro. Enel ma we Włoszech 2,3 mln odbiorców gazu, co daje mu 12 proc. rynku.

W marcu Enel zgodził się sprzedać linię wysokiego napięcia i elektrownie we Francji i Hiszpanii. Do 2012 r. spółka chce zmniejszyć zadłużenie do 45 mld euro, żeby utrzymać rating "A".